Trochę wcześniej niż w kalendarzu, 31 sierpnia, zakończyło się „Praskie lato”, organizowane przez Urząd Dzielnicy Praga Północ w każdą niedzielę od 2 czerwca.
Od południa do późnego wieczora w Parku Praskim było wiele atrakcji. W Muszli Koncertowej zmieniały się zespoły i rytmy. Do tańca zumba zachęcał Antonio Claudio Daykola; praskie raegge promował Smiggy; grał „Red Room”, potem rozbrzmiewała salsa, koncertowała orkiestra Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego i, kolejno, zespoły: Clintwood, Closterkeller, Funky Tank, Golden Life. Wodzirejka Iga od początku imprezy zachęcała do aktywności: „Zumbę się lepiej tańczy niż ogląda. Pokażmy, jak zumbę tańczą prażanie!” Z tego zaproszenia skorzystało wiele osób; przed sceną: pani Wiesia (prawie 80 lat), pani Anna (60 lat) i pan Józef (54 lata).
Około południa frekwencja nie była imponująca, o godzinie 18 wszystkie miejsca siedzące – zajęte, wokół muszli stało wiele osób.
Dzieci z rodzicami szukały atrakcji blisko sceny i w alejkach parkowych. Maluchy chętnie korzystały ze zjeżdżalni na dmuchanym zamku. Przy namiocie Przedszkola „Ciuchcia”było malowanie buzi i bańki mydlane. Obok, przy namiocie Szczepu 17. Warszawskich Drużyn Harcerskich i Gromad Zuchowych dzieci rysowały wspomnienia z wakacji. Harcerze oferowali pokaz pierwszej pomocy i zapraszali 17 września o godzinie 17 do harcówki w SP nr 30 ul. Kawęczyńska 2 na zbiórkę naborową do 17. WDH „Orlęta”.
Dużym powodzeniem cieszyło się malowanie „Barw lata” przy namiocie Domu Kultury „Praga”. Ochotnicy od 2,5 do 15-16 lat wykonali ponad 90 prac. Pod namiotem Centrum Nauki „Kopernik” można było dmuchać duże bańki mydlane, popatrzeć przez okulary „które zmieniają świat”; wykonać ciekawe doświadczenia z prostych materiałów i zabawić się na wirującym krześle.
Dzielnicowy Ośrodek Sportu i Rekreacji oferował gry planszowe, zwinnościowy tor przeszkód, trening siatkarski i wyścigi kapslami. Seniorów zapraszał na nowe formy zajęć. Nie tylko seniorzy mogli skorzystać z bezpłatnego badania ciśnienia krwi pod namiotem Centrum Medycznego Elle-Med.
W pięciu kulach „zorbing” dzieci zdobywały doświadczenia, podobne do symulowanego dachowania, które dorośli przeżywali w aucie z Instytutu Transportu Samochodowego. Nieco dalej zainteresowanie budził samochód ratowniczo-gaśniczy Ochotniczej Straży Pożarnej z Ursusa; wiele osób fotografowało się na jego tle.
„Nasze hasło, nasza broń: miłość boga, bratnia dłoń” – te słowa promowały namiot Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego, które udostępniało chętnym jazdę na ergonometrze wioślarskim. Dzieci i młodzież zapraszano do wstąpienia do sekcji wioślarskiej i kajakarskiej, prezentowano osiągnięcia swoich zawodników na Mistrzostwach Świata w Londynie i w Korei.
Bliżej sceny można było się przekonać, że sprawdziła się dzielnicowa oferta innego sportu – nordic walking. Oprócz osób powyżej 50. roku życia uczestniczą w tym całe rodziny. Zajęcia prowadzone są w Parku Praskim w każdą niedzielę: grupa początkowa w godz. 12-13, grupa zaawansowana od 13 do 14.
Między występami, na scenę zaproszono 66 osób, wylosowanych spośród 250, które udzieliły prawidłowych odpowiedzi w konkursie wiedzy o Pradze. W ankiecie, dostępnej w Urzędzie Dzielnicy Praga Północ, były 2 pytania: kto zaprojektował Bazylikę Serca Jezusowego? Jak potocznie nazywany jest pomnik Braterstwa Broni? Laureaci otrzymali wylosowane przez siebie nagrody rzeczowe od sponsorów o wartości od 50 do 600 zł.
Do wspólnej zabawy i rywalizacji na scenie zaprosił dzieci Karol, finalista konkursu „Mam talent”. Poprowadził konkurs tańca dziewcząt i chłopców w maskach zwierząt. Wyniki ustalał „oklaskomierzem”. Nagrodami dla dziewcząt były skakanki, dla chłopców – kredki.
Dom Samotnej Matki, 10 rodzin - podopiecznych Ośrodka Pomocy Społecznej, rodzin niepełnosprawnych i głuchoniemych otrzymały dary, ufundowane przez Jerónimo Martins Polska/Biedronka. Prezenty dla czworga dzieci z Domu Samotnej Matki ufundowała Alicja Dąbrowska – poseł na Sejm RP, która objęła imprezę patronatem honorowym.
„Bądźcie z nami, bawcie się” – zachęcała uczestników imprezy wiceburmistrz Edyta Federowicz. Poproszona o podsumowanie letniego cyklu, powiedziała nam: „Gdy zaczynałam wdrażać pomysł animacji Parku Praskiego, było ciężko. Chciałam, by nasze organizacje, nasze placówki pokazały, co robią, a czego nie widać. Zasada była taka, że działamy wolontaryjnie, non profit. Udało się. Namówiłam do udziału na początku przedszkola i szkoły, by pokazały, co robią na co dzień. Powoli zaczęły się też zgłaszać organizacje, zespoły. My gwarantowaliśmy scenę, imprezę zorganizowaną pod patronatem, z nagłośnieniem; dawaliśmy im scenę do dyspozycji. Powstał bardzo fajny program, który chciałabym kontynuować w przyszłym roku. Mam nadzieję, że uda nam się powtórzyć 3-miesięczny cykl „Praskiego lata”. Chcemy, by nadal przychodziły tu całe rodziny; to służy integracji międzypokoleniowej. Mocne strony tej akcji? Trudno mówić o mocnych stronach. Każdy uśmiech dziecka, każdy uśmiech osoby, która tutaj przychodzi, słowo „dziękuję” albo „fajna impreza” – jest naprawdę tym, czego nie da się przeliczyć na inne wartości. Jest to bardzo motywujące dla mnie i dla mojego zespołu, który czasami pracuje po 18 godzin, żeby dać to wszystko, co widać w tym parku. Mamy wiele problemów, na przykład z zezwoleniami, czasem z finansami… Mam pomysły na dalszą animację parku jeszcze w tym roku. Chciałabym, by przy muszli powstało lodowisko, a przynajmniej ślizgawka, przy której dzieci będą mogły bezpłatnie napić się gorącej czekolady, będą mogły przyjść z rodzicami i spokojnie się zrelaksować. Będę szukać sponsorów i ludzi, którzy zechcą mnie wesprzeć w tym przedsięwzięciu. Najbliższe plany? 29 września zaczynamy koncerty w praskich świątyniach. Rozpoczną się w katedrze św. Floriana. Jesteśmy po rozmowach z zespołami, po rozmowach z proboszczami. Mamy patronat arcybiskupa Hosera. Myślę, że uda się to zrealizować”.
Partnerem „Praskiego lata” było LOTTO, współorganizatorem – Dom Kultury „Praga”.
K.