Nadzwyczajny recital Janusza Wawrowskiego, promujący płytę „Aurora”, to wspaniałe zwieńczenie sezonu artystycznego Białołęckiego Ośrodka Kultury.
25 maja byliśmy świadkami niezwykłego wydarzenia muzycznego. W ramach Białołęckiej Sceny Mistrzów wystąpił wirtuoz skrzypiec Janusz Wawrowski, promując płytę pt. „Aurora”, jaką nagrał wraz z argentyńskim pianistą José Gallardo dla wytwórni fonograficznej EMI. W sobotnim koncercie, z powodu choroby José Gallardo, Januszowi Wawrowskiemu towarzyszyła znakomita japońska pianistka Yuka Satomi.
Kontrakt z EMI, podpisany w 2012 roku, obejmujący wydanie czterech płyt, z których pierwszą jest właśnie „Aurora”, to niesamowite wyróżnienie dla młodego polskiego artysty. Janusz Wawrowski (ur. w 1982), pochodzący z Konina, a obecnie mieszkaniec Białołęki, jest jednym z najwybitniejszych skrzypków młodego pokolenia. W 2004 r. ukończył z wyróżnieniem Akademię Muzyczną im. Fryderyka Chopina w klasie prof. Mirosława Ławrynowicza. Studia kontynuował w Austrii i we Włoszech. Jest laureatem czołowych nagród w wielu krajowych i międzynarodowych konkursach skrzypcowych. Współpracuje z najlepszymi orkiestrami i dyrygentami w kraju i na świecie.
Obecnie jest wykładowcą w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie oraz dyrektorem artystycznym odbywającego się w Wielkopolsce Festiwalu Muzyki Kameralnej „Muzyczne Przestrzenie”. Jako jedyny muzyk w Polsce wykonuje wszystkie 24 Kaprysy Niccolo Paganiniego podczas jednego koncertu. Potrafi też swobodnie przechodzić z jednej epoki muzycznej do drugiej, wykonując naprzemiennie „Cztery pory roku” Vivaldiego i Piazzoli. Nie kryje też fascynacji muzyką polską. Dlatego właśnie na pierwszej płycie dla wytwórni EMI znalazły się m.in. utwory polskich kompozytorów: „Mity” Karola Szymanowskiego oraz „Subito” Witolda Lutosławskiego.
Utwory te, obok sonaty nr 5 „Wiosennej” Ludwika van Beethovena, stylizowanego na węgierską rapsodię utworu „Tzigane” Maurice’a Ravela oraz sonaty nr 5 Eugene Ysaye’a, zabrzmiały również podczas sobotniego koncertu w Białołęckim Ośrodku Kultury. Zarówno „Tzigane” Ravela, jak i pierwsza część „Mitów”, skrzące się blaskiem, nastrojowe „Zródło Aretuzy” Szymanowskiego, wymagają od skrzypka wyjątkowej techniki. Janusz Wawrowski pokazał w wykonaniu tych impresjonistycznych utworów cały swój wirtuozowski kunszt i tak zachwycił białołęcką publiczność, że musiał dwukrotnie bisować. Na bis wybrał również dzieła polskich kompozytorów: polonez D-dur Henryka Wieniawskiego i dwie mało znane miniatury muzyczne autora baletu „Pan Twardowski”, Ludomira Różyckiego.
Po koncercie, który śmiało można nazwać wydarzeniem roku, można było nabyć płytę „Aurora” i uzyskać autograf współautora tego niezwykłego albumu, mistrza Janusza Wawrowskiego.
Joanna Kiwilszo