XL sesja Rady Dzielnicy Praga Północ
LX nadzwyczajna sesja północnopraskiej rady, podobnie jak poprzednia, zwołana została i prowadzona pod nieobecność przewodniczącej Elżbiety Kowalskiej-Kobus przez wiceprzewodniczącą Marię Tonderę. Tym razem północnopraską opozycję zaniepokoiła sytuacja w Muzeum Historii Pragi, placówki, która w bólach rodzi się w murach trzech najstarszych kamienic przy ulicy Targowej.
Sprawa muzeum była jednym jedynym merytorycznym punktem obrad. Na sesję przyjęła zaproszenie jego dyrektor Ewa Nekanda-Trepka i dyrektor Biura Kultury m.st. Warszawy Marek Kraszewski. Radni PiS i PWS przez półtorej godziny starali się wykazać dyrektor muzeum, iż niewłaściwie postępuje z dotychczasowym zespołem pracowników placówki i nie realizuje koncepcji muzeum, na którą Unia Europejska przekazała dotację. Dopytywano się także, dlaczego przenoszone są dotychczasowe zbiory z magazynów w „Koneserze” oraz dlaczego i do czego ma być powołany nowy koordynator w placówce. Odpowiedzi pani dyrektor nie usatysfakcjonowały, bo nie mogły usatysfakcjonować wnioskodawców sesji, mających już z góry przygotowane „stanowisko w sprawie”. Jego najważniejsze tezy brzmią: „Rada dzielnicy stoi na stanowisku, że aby zachować dotychczasową ideę i koncepcję Muzeum Warszawskiej Pragi, należy utrzymać obecny zespół pracujący w tej instytucji, który swoją pracą i zaangażowaniem zdobył zaufanie mieszkańców Pragi. Jednocześnie rada dzielnicy wyraża swój sprzeciw wobec takiego traktowania mieszkańców Pragi, które powoduje, że najpierw nawołuje się ich do ofiarności, a następnie ich dary umieszcza się w magazynie w Pałacu Kultury i Nauki, a nie na salach wystawowych”. Stanowisko przeszło, jedynie na wniosek radnego Ireneusza Tondery uzupełniono je o przypomnienie, iż idea utworzenia muzeum Pragi ukształtowała się w 1998 roku, podczas obchodów 350-lecia nadania praw miejskich Pradze. Ogólnie panowała kulturalna atmosfera.
DCH