„Prêt-à-porter” - Anne Plaisance

Kolaże na torbach z szarego papieru, obrazy olejne z cyklu „Arte povera” i akwarele - swoiste zapiski z egzotycznych podróży, złożyły się na nową wystawę Anne Plaisance, francuskiej malarki, mieszkanki Białołęki, otwartą 4 kwietnia w filii praskiej Fabryki Trzciny, Skwerze przy Krakowskim Przedmieściu 60A.

Anne Plaisance zatytułowała swoją wystawę terminem ze świata mody: „Prêt-à-porter” – „gotowe do noszenia”, ponieważ sztuka i moda mają wiele wspólnego. Te dwie dziedziny wzajemnie się obserwują, inspirują i łączą. Moda, frywolny alians sztuki i ekonomii, rządzi się własnymi prawami, zasadą zmienności i sezonowości, swobodą w operowaniu formą, barwą i fasonem. Do tych zasad nawiązuje w swoich zabarwionych lekkim humorem kolażach Anne Plaisance.

Prace zostały wykonane z wykorzystaniem ilustracji ze starych czasopism, współczesnych fotografii i powszechnie znanych znaków firmowych. Całość, mimo zupełnie nowej formy, ma nieco staroświecki urok i wdzięk. Tę aurę przeszłości w jej pracach artystka zawdzięcza tradycyjnej, analogowej metodzie kolażu – wycinania, wklejania i komponowania obrazu na papierze. Początkowo kolaże te istniały jako oddzielne ilustracje. Dopiero później pojawił się pomysł umieszczenia ich na torbach z szarego papieru.

Papierowa torba, wszechobecna w naszym życiu, jest przecież przedmiotem „pret- a-porter” i dlatego została wykorzystana jako idealny nośnik dla przeniesienia kolaży w świat wielkiej sztuki. Anne Plaisance, zainspirowana działaniami brytyjskiego artysty z obszaru graffiti, Banksy’ego, który odważnie umieszczał swoje prace w znanych muzeach, wykonała podobne trzy „partyzanckie” akcje z wykorzystaniem swoich kolażowych toreb, realizując mini-wystawy w znanych „świątyniach sztuki” – Musée d’Orsay w Paryżu, Muzeum Narodowym w Warszawie i w stołecznej galerii Domu Artysty Plastyka. W ten sposób przemyciła swoje prace w kontekst wysokiej sztuki i zrealizowała odwieczne marzenie artysty „zaistnienia” w wielkich kolekcjach, obok uznanych mistrzów.

W Nowej Gazecie Praskiej Anne Plaisance zaistniała już w maju ubiegłego roku, kiedy to prezentowaliśmy jej sylwetkę z racji wystawy pt. „Caprices”, zorganizowanej w Galerii przy Van Gogha w Białołęckim Ośrodku Kultury. Mimo to warto przypomnieć, że Anne Plaisance od kilkunastu lat mieszka w Polsce, kraju ojczystym jej matki. Realizuje się w różnych formach wyrazu artystycznego: malarstwie, rzeźbie, instalacjach, formach literackich, fotografii i wideo oraz muzyce - gra bowiem na harfie. Ma na swoim koncie liczne wystawy indywidualne i zbiorowe. Jej prace znajdują się w prywatnych kolekcjach w Polsce, Wielkiej Brytanii, Belgii i we Francji.

Wystawę prac Anne Plaisance pt. „Prêt-à-porter”, pod honorowym patronatem Ambasadora Francji w Polsce, w filii Fabryki Trzciny Skwerze przy Krakowskim Przedmieściu 60 A można oglądać do 21 kwietnia.

Joanna Kiwilszo