Mieszkańcy Pragi nie mogą ostatnio spać spokojnie. Obawiają się o swoje domy, bowiem jedna z tarcz TBM drąży tunel pod Targową, mając już za sobą blisko 190 metrów, zaś następna zmierza w jej ślady. Wędrują w kierunku Stadionu Narodowego. Tym razem obawy budzi przejście tarcz w okolicach skrzyżowania Targowej i Kijowskiej, przejście bezpośrednio pod fundamentami budynków – po raz pierwszy podczas budowy warszawskiego metra. A wiadomo, jaki jest stan większości starych kamienic na Pradze.
Jak praska wieść niesie, planowano nawet wysiedlenie mieszkańców z najbardziej newralgicznych budynków na czas przejścia tarcz pod fundamentami. Nadzór budowlany jednakowoż uznał, że nie będzie takiej konieczności. Mieszkańcy wiedzą swoje, zważywszy na pęknięcia w praskich kamienicach, ot choćby te w budynku przy Targowej 70, gdzie lokatorzy zdecydowali o powołaniu własnego, niezależnego rzeczoznawcy, który oszacuje rozmiary powstałych szkód.
Spółka AGP Metro, budująca II linię, zamierza dmuchać na zimne i oprócz już zainstalowanych w lokalach czujników dołoży dodatkowe urządzenia.
Na stacji Rondo Daszyńskiego
Już tylko kilka sekcji płyty dennej pozostało do wykonania na stacji Rondo Daszyńskiego. Z docelowych sześciu wejść na stację właśnie powstają cztery – dwa po stronie północnej i dwa po stronie południowej. Powstają docelowe słupy podtrzymujące konstrukcję stacji. Jest ich całkiem sporo – 124, bo i jest co podtrzymywać. Podziemny obiekt pod rondem ma 400 metrów. Do wykonania pozostało zaledwie kilka słupów. Rozpoczęły się prace przy instalacji sanitarnej; przebiegają w trudnych warunkach, pod płytą denną. Już nie zajrzymy pod ziemię, właśnie zamknięto otwory technologiczne. To właśnie przez te otwory były opuszczane pod ziemię Anna i Maria. Pięć metrów nad ziemię wychynie czerpnio-wyrzutnia dla torów odstawczych, która będzie zapewniać wentylację dla całego podziemnego obiektu.
Już nie Wisły ...
Tarcze TBM Wisła I i Wisła II otrzymały nowe imiona. Wisła I jest teraz Krystyną, po pierwsze dlatego, że jest to bardzo popularne polskie imię żeńskie, zaś po drugie – i chyba ważniejsze – pośrednio ku czci warszawskiej Syrenki. Wiadomo, że do tej rzeźby autorstwa Ludwiki Nitschowej, pozowała Krystyna Krahelska - poetka, etnograf, żołnierz Armii Krajowej, sanitariuszka w czasie Powstania Warszawskiego.
Nowe imię Wisły II – Elisabetta, to ukłon w stronę żony szefa prac tunelowych II linii metra, inż. Marco Brabantiego, która nosi to właśnie imię.
Tymczasem Anna przeżywa ciężkie chwile. Najpierw musiała przebić się przez ścianę szczelinową szybu demontażowego I linii metra przy stacji Centrum. Niby odcinek niewielki – 85 cm, ale przeć trzeba było z wielką siłą. 22 marca rozpoczęła się, trwająca kilka dni, wyjątkowa operacja logistyczna. Anna opuściła szyb, by znaleźć się w wentylatorni szlakowej. Wyjątkowość operacji polega na tym, że odbywa się ona drogą powietrzną i drogą naziemną, nie zaś podziemną. 400-tonowa głowica Anny została wydobyta na powierzchnię ziemi przy użyciu gigantycznego dźwigu i na dłuższą chwilę zawisła nad placem Defilad. Następnie na specjalnej platformie została wolniutko przetransportowana przez Park Świętokrzyski do wentylatorni. Ponownie została uniesiona w powietrze, by wylądować w szybie startowym, z którego ruszyła w kierunku stacji Centrum Nauki Kopernik, drążąc południowy tunel.
Prace wykończeniowe na stacji Dworzec Wileński
Najdłuższa ze wszystkich stacji, głęboka na 13 metrów, wyposażona w 13 wyjść, w długie tory odstawcze, które poza możliwością zawracania składów będą w przyszłości służyły przedłużeniu linii w kierunku Targówka. Konstrukcja stacji Dworzec Wileński i wszystkie jej elementy są niemal gotowe. Pozostał do wykonania skomplikowany system wejść i przejść podziemnych od strony alei Solidarności, w tym jedno przesiadkowe – Dworzec PKP Wileński – metro, no i oczywiście wykańczanie. To, że pozostały praktycznie prace wykończeniowe, nie oznacza, że stacja będzie rychło gotowa. To musi potrwać, pracy jest jeszcze mnóstwo.
(egu)