Obiektywny POradnik
W szerokim katalogu dowcipów i powiedzonek można znaleźć między innymi okoliczności powstania drutu miedzianego. Otóż ktoś kiedyś powiedział, że powstał on dawno, dawno temu, wskutek tego, że poznaniak z krakowiakiem wyrywali sobie z rąk złotówkę. I choć nie chciałbym dokuczać, ani naśmiewać się z rzeczonych obywateli Wielko- i Małopolski, to niewątpliwie ostrze satyry tnie w tym przypadku pod kątem ukazania dość powszechnie występującej w niektórych regionach Polski przywary, czyli skąpstwa. Dzięki Bogu, do Szkotów jeszcze nam daleko, bo w przypadku nieszczęścia, jakim jest zgubienie grzebienia, kupujemy sobie drugi, zamiast golić głowy na łyso. W dobie współczesnego globalnego kryzysu finansowego, który przekłada się - niestety - także na trudną sytuację finansów Warszawy, skarbnicy miasta i dzielnic, każdą złotówkę przed wydatkowaniem oglądają bardzo dokładnie. Nie dochodzi, co prawda, do rękoczynów, jak w parlamencie ukraińskim, ale każda dzielnica za wszelką cenę pragnie wyrwać z budżetu miasta jak najwięcej dla siebie, bo przecież pilnych potrzeb nigdy nie brakuje. I nie jest to - rzecz jasna - przejaw skąpstwa skarbnika czy pazerności dzielnic. To tylko próba racjonalnej alokacji dóbr rzadkich, jakimi są w tym przypadku środki finansowe. Taka jest właśnie uproszczona definicja pięknej nauki społecznej, jaką jest ekonomia. Dlatego też każde dodatkowe zwiększenie budżetu z rezerwy miasta po stronie dochodów jest powodem do satysfakcji dla radnych, a jednoczesne zwiększenie po stronie wydatków cieszy konsumentów tych środków, czyli mieszkańców.
O takie zwiększenie budżetu zawnioskowali do Rady Warszawy w ubiegłym tygodniu radni dzielnicy Białołęka na swojej sesji. Wprowadzone zostanie do budżetu nowe zadanie, związane z modernizacją boiska przy Szkole Podstawowej nr 314 przy ul. Porajów za 1 milion złotych. Boisko to bodaj jako pierwsze na Białołęce otrzymało sztuczną nawierzchnię w połowie lat 90., a obecnie jako pierwsze nadaje się do kapitalnego remontu, ponieważ korzystanie z niego grozi niebezpieczeństwem utraty zdrowia. Dodam, że w kwocie tej mieści się modernizacja nie tylko samego boiska, ale też przylegającej infrastruktury towarzyszącej, czyli bieżni, skoczni itp. Drugą dobrą wiadomością w tej samej uchwale są kolejne dodatkowe środki, tym razem dla najmłodszych mieszkańców Białołęki. Otóż dzięki wsparciu z rządowego programu „Radosna Szkoła” powstaną 2 nowe place zabaw na terenie SP nr 118 przy ul. Leszczynowej i SP nr 342 przy ul. Strumykowej, a następne 2 place zabaw na terenie SP nr 110 przy ul. Bohaterów i wspomnianej już SP nr 314 zostaną zmodernizowane. Koszt tego przedsięwzięcia to 800 tys. zł, połowa tej kwoty pochodzi z programu „Radosna Szkoła”, a pozostałe 400 tys. zł z budżetu dzielnicy. Kolejną optymistyczną wiadomością jest remont boiska „Orlik” przy ul. Kowalczyka, spodziewany zaraz po ustąpieniu śniegu.
Następnym obiektem do remontu jest boisko na terenie Białołęckiego Ośrodka Sportu przy ul. Strumykowej. Wymagana jest wymiana nawierzchni zgodnie z nowymi technologiami i normami bezpieczeństwa. Zamiarem rady i zarządu dzielnicy jest przystąpienie do prac po zakończeniu roku szkolnego i oddanie do użytku po wakacjach. I znów trzeba będzie stanąć na wysokości zadania i powalczyć o dodatkowe środki. Motywacja jest silna, bo cóż wygląda lepiej od miliona złotych? Oczywiście 2 miliony…. szczególnie, gdy są zainwestowane w nowoczesne, funkcjonalne i bezpieczne boiska oraz place zabaw dla naszych dzieci i naszej młodzieży.
A z okazji nadchodzącej Wielkanocy, życzę wszystkim czytelnikom i redakcji NGP zdrowych, wesołych świąt Zmartwychwstania Pańskiego i śnieżnego dyngusa….
Paweł Tyburc (PO)
przewodniczący Rady Dzielnicy
Białołęka m.st. Warszawy
pawel.tyburc@wp.pl