Za kilkanaście dni po Moście Północnym zaczną kursować tramwaje. Będzie to linia nr 2, która przewiezie pasażerów z Myśliborskiej do stacji metra Młociny i z powrotem. Tramwaj będzie kursował wahadłowo co 5 minut w szczycie i co 8 poza szczytem.
18 grudnia mieszkańcy Białołęki mogli dojrzeć na moście pierwszy pojazd szynowy. Był to spalinowy wóz techniczny, który zgarnął z torów śnieg. Kolejny wóz techniczny, który pojawił się tego dnia na moście, także spalinowy, to tzw. podbijarka, która służy do wyrównywania torów. A wszystkie te zabiegi miały na celu przygotowanie torowiska do próbnego przejazdu niskopodłogowego tramwaju swing, który to właśnie niebawem ruszy do pracy na moście.
Próbne przejazdy dwóch swingów odbyły się dwa dni później, czyli 20 grudnia. Od samego rana trwały dynamiczne próby obciążeniowe. Tramwaje jeździły z różnymi prędkościami, a ta maksymalna to 60 km na godzinę. Badano ugięcie części tramwajowej mostu, zaś wyniki badań dołączono do wniosku o pozwolenie na użytkowanie.
O stan zaawansowania przygotowań do przejazdów rejsowych zapytaliśmy Bartosza Milczarczyka, rzecznika Urzędu m.st. Warszawy – Wszystko jest już gotowe – tory, trakcja, wagony duo swing, odbyły się również próbne przejazdy. Czekamy na ostatnie pozwolenia, ostatnie prace, które przebiegają na tramwajowej części mostu, mają charakter czysto kosmetyczny. Wszystko to nie potrwa długo – maksymalnie kilkanaście dni. Jak zapewne wiedzą mieszkańcy Białołęki, tramwaj na razie będzie kursował wyłącznie po moście; po białołęckiej stronie tory urywają się kilkaset metrów za przeprawą, przy Myśliborskiej. Po bielańskiej stronie tramwaj dowiezie pasażerów do stacji metra Młociny. Dobra wiadomość jest taka, że oprotestowany przez część mieszkańców dalszy odcinek przebiegu linii tramwajowej rychło doczeka się opracowania decyzji środowiskowej. Kontynuowanie inwestycji umożliwi doprowadzenie linii do skrzyżowania ulic Światowida i Mehoffera, mam nadzieję – w najbliższej przyszłości.
(egu)