Ulice Pragi i Targówka
Chyba niewielu warszawiaków po obu stronach Wisły nigdy nie słyszało o ulicy której patronują dwaj słowiańscy święci - Cyryl i Metody. Ta jedna z najkrótszych ulic Pragi zawdzięcza swą popularność może nie tyle ich postaciom co praskiemu komisariatowi policji. Dlatego na początek przypomnijmy sobie sylwetki świętych.
Święci Cyryl i Metody byli braćmi, misjonarzami pochodzenia greckiego, którzy w IX wieku chrystjanizowali Morawy. Na życzenie tamtejszego lokalnego władcy zostali oni przysłani w roku 863 przez cesarza bizantyjskiego Michała III. Ich niebagatelne zasługi odnoszą się nie tylko do rozpowszechniania chrześcijaństwa, lecz także do powstania i rozwoju kultury Słowian. Otóż misjonarze ci, znający język słowiański przystosowali do niego alfabet grecki tworząc tym samym pierwsze pismo starosłowiańskie tzw. głagolicę. Dzięki temu pismu stał się możliwym przekład z greki na język Słowian, między innymi, Pisma Świętego. Obaj święci mają większe znaczenie dla wschodniej i południowej słowiańszczyzny gdzie chrześcijaństwo przyjęte zostało ze strony Kościoła Wschodniego, a więc ze strony Bizancjum. Prawie dwa wieki po śmierci Cyryla i Metodego doszło do trwającego do dziś rozłamu między Kościołem Zachodnim ( Rzymskim ), a Wschodnim ( Prawosławnym). Obecnie, w okresie czasem trudnego dialogu między podzielonym Chrześcijaństwem, przywołuje się postacie obu świętych jako działających jeszcze w czasach jedności. Znakiem tego jest uznanie Św. Cyryla i Metodego za jednych ze współpatronów Europy.
Powróćmy jednak na Pragę, aby przypatrzeć się historii ulicy. Nie jest to historia długa, gdyż ta krótka uliczka powstała około roku 1868. Jak łatwo się domyśleć biorąc pod uwagę samych jej patronów, początki ulicy ściśle powiązane są z powstaniem pobliskiej cerkwi p.w. Św. Marii Magdaleny. Świątynia ta zbudowana w latach 1867-69 według projektu rosyjskiego architekta Mikołaja Syczewa była wtedy, co nie ulega wątpliwości, jednym z przejawów narastającej po powstaniu styczniowym rusyfikacji. Ulokowana została w centralnym punkcie Pragi, naprzeciwko dworca Warszawsko-Petersburskiego ( dziś Wileńskiego). Na początku była to cerkiew parafialna dla prawobrzeżnej Warszawy oraz ówczesnych powiatów nowomińskiego i radzymińskiego. Obecnie praska cerkiew straciła swój rusyfikacyjny charakter stając się nie tylko cennym zabytkiem, wartym osobnego artykułu, ale i jednym z najbardziej znanych dla warszawiaków obiektem Pragi, "znakiem rozpoznawczym" dzielnicy obok strzelistych wież katedry Św. Floriana, ZOO z wybiegiem dla "miśków", czy bazaru Różyckiego. Awansowała również w hierarchi otrzymując godność soboru metropolitalnego przy którym ma swą siedzibę zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Przy narożu dzisiejszych ulic Św. Cyryla i Metodego oraz Jagiellońskiej stoi stylowy budynek cerkiewnej plebanii ( obecnie siedziba metropolity ) ukończony w 1871 roku. Zachowany, neobarokowy wystrój elewacji tego piętrowego domu sprawia, że przypomina on niewielki, miejski pałacyk. Drugim i ostatnim przedwojennym budynkiem jest okazały gmach policyjnego komisariatu. Ten wzniesiony w latach 30-tych gmach miał pierwotnie służyć za internat dla studentów teologii prawosławnej. Po wkroczeniu na Pragę wojsk radzieckich na jesieni 1944 roku, ulokowały się tu jednostki Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. W okresie stalinowskim do 1956 roku przez cele i pokoje przesłuchań przeszło wielu żołnierzy i członków Polskiego Państwa Podziemnego. Dopiero niedawno można było upamiętnić te tragiczne czasy stosowną tablicą umieszczoną tuż obok wejścia. W późniejszych latach w budynku znajdował się komisariat milicji, dziś policji, do którego sławy przyczyniła się wydatnie "rogata dusza" Pragi wymagająca czasem od stróżów prawa podejmowania działań innych jak gdzie indziej w Warszawie. Może dlatego powstało powiedzenie nawiązujące do nazwy ulicy, które od czasu do czasu da się słyszeć z ust praskich rodaków, że "Cyryl jak Cyryl, ale te jego metody !".
Po północnej stronie ulicy powstało pierwsze powojenne praskie osiedle tzw. Praga II, jednak chciałbym jeszcze przypomnieć o miejscu związanym z ostatnią wojną, a konkretnie z praskimi dziejami powstania warszawskiego. Oto pomiędzy siedzibą metropolity, a komisariatem znajduje się tablica upamiętniająca egzekucję 17 osób dokonaną 1 VIII 1944 roku, a więc dniu rozpoczęcia walk. Wtedy to powstańcy na krótko zdobyli pobliskie gmachy Dyrekcji Kolei u zbiegu Targowej i Wileńskiej. Dziś tablica ta prawie całkowicie jest zasłonięta przez pnącza obrastające mur i mogą ją dostrzec tylko co uważniejsi przechodnie.
Tak przedstawiają się dzieje ulicy, której patronują dwaj słowiańscy święci. Zaryzykuję stwierdzenie, że także nieformalnie są patronami praskich policjantów.
Michał Pilich