Co z tą Czajką?

Oto, co można było usłyszeć w plotkarskich, a jednocześnie uważających się za dobrze poinformowane, kręgach stolicy na początku miesiąca - trzeba będzie zwrócić 1 mld zł unijnej dotacji do budowy oczyszczalni ścieków Czajka. Powód? Dramatyczne opóźnienia w odbiorach kolejnych fragmentów tej gigantycznej inwestycji i przesunięcie terminu oddania zmodernizowanej Czajki wraz ze spalarnią osadów ściekowych na 20 grudnia tego roku.

20 grudnia – ten termin oznacza, że do newralgicznej daty 31 grudnia, po której to trzeba zwrócić owe środki, pozostaje 11 dni i istnieje duże ryzyko niewywiązania się z odbiorów. Dlaczego tak ważny jest termin 31 grudnia? Jest terminem ostatecznym, nieodwołalnie ostatecznym, bowiem kilka przesunięć miało już miejsce. Umowa na modernizację i rozbudowę Czajki jest tak skonstruowana, że ostateczne odbiory wszystkich elementów inwestycji – oczyszczalni, systemu przesyłu ścieków i spalarni osadów - muszą być zsynchronizowane. Oznacza to, że całość musi być przekazana do użytkowania „w jednym kawałku”. Nie jest to łatwe, bowiem mamy do czynienia z drugą co do wielkości (po II linii metra) stołeczną inwestycją infrastrukturalną wartą 3,7 mld zł.

Niepokój szepczących o opóźnieniach jest uzasadniony, bowiem inwestycja ma za sobą kilka aneksów do umów, przesuwających terminy oddania. Oczyszczalnia miała być pierwotnie gotowa do końca 2010, tymczasem mamy październik 2012, a trwają jeszcze budowy zadaszeń Zakładu Farysa i Zakładu Świderska. Rurociąg przesyłowy z lewobrzeżnej części stolicy do Czajki miał być gotowy latem ubiegłego roku, tymczasem dopiero po roku popłynęły nim pierwsze ścieki. Powiedzmy, że w tym przypadku zawiniła pogoda, ulewne, letnie, ubiegłoroczne deszcze zalały tę część systemu przesyłowego ścieków, która przebiega pod dnem Wisły. Nie dość, że zalany był tunel, to dostało się tarczy TBM, która w tunelu pracowała. Naprawa była kosztowna i trwała kilka tygodni, powodując przestój.

I kolejny element – spalarnia osadów ściekowych. Miała być gotowa jesienią ubiegłego roku. Tymczasem trwa dopiero gorący rozruch, na ostateczny rozruch wciąż czekamy.

Wraz z przesunięciem terminu oddania inwestycji z jesieni ubiegłego roku na 30 września tego roku, o blisko 20 mln zł wzrosło wynagrodzenie budowniczych Czajki. O ile wzrośnie po kolejnym przesunięciu na 20 grudnia? Nie wiadomo, ale jak donoszą dobrze poinformowani, termin został przesunięty również ze względu na konieczność wykonania dodatkowych prac: instalacji elektrycznych, automatyki i dodatkowych systemów, odprowadzających wodę z tunelu pod dnem Wisły, jako że te dotychczas zastosowane są niewystarczające.

Postanowiliśmy dowiedzieć się u źródła, jak wygląda sytuacja w Czajce. Na kilka naszych bardzo konkretnych, szczegółowych i dociekliwych pytań tak oto odpowiedział Roman Bugaj, rzecznik prasowy MPWiK: Wszystkie obiekty technologiczne Oczyszczalni Ścieków Czajka zostały zgłoszone przez wykonawcę do odbioru w terminie określonym w kontrakcie, czyli do 30 września br. Oczyszczalnia osiągnęła docelowe parametry pracy i regularnie oczyszcza ścieki z prawobrzeżnej Warszawy (od listopada 2010) oraz z centralnych i północnych dzielnic lewobrzeżnej Warszawy (od czerwca 2012). Prace wykończeniowe w Stacji Termicznej Utylizacji Osadów Ściekowych zakończą się zgodnie z umową 30 listopada 2012; trwa teraz rozruch linii technologicznych tego obiektu, a stan zaawansowania robót szacowany jest na ponad 99%.

Obecnie trwają ostatnie prace w układzie przesyłowym ścieków, które zostały zlecone po konsultacjach z Politechniką Warszawską na etapie uruchamiania obiektu. Należy podkreślić, że wspomniane prace toczą się przy działającym układzie, który regularnie przesyła ścieki z lewego na prawy brzeg Wisły.

Cel inwestycji, a tym samym efekt ekologiczny, który leży w bezpośrednim zainteresowaniu Komisji Europejskiej został osiągnięty (Warszawa nie emituje już surowych ścieków do Wisły), dlatego posługiwanie się stwierdzeniem o „konieczności zwrotu dotacji” jest absolutnie nieuzasadnione, bo taka możliwość w przypadku tego projektu technicznie nie istnieje.

Bardzo wysoki stopień ogólności i trochę PR-u. Odpowiedź stosunkowo mało satysfakcjonująca, więc do tematu będziemy jeszcze powracać.                   

(egu)