Metro - od awarii do awarii

Nie będziemy już więcej pisać o limitach awarii na budowie II linii metra, żeby nie zapeszyć. I znów się stało  – w miniony piątek paraliż centrum miasta, ewakuacja. Było bardzo groźnie, bowiem ziemia na ulicy Szkolnej osunęła się tuż u stóp budynku mieszkalnego. Do drzwi setki lokatorów nad ranem zapukali policjanci z kategoryczną prośbą o opuszczenie domu.

Dziura wielkości kilkunastu metrów kwadratowych powstała u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Szkolnej, popękała jezdnia, osunęło się ogrodzenie na budowie II linii metra, na stacji Świętokrzyska. Kostka brukowa przypominała rozsypane puzzle, widać było odsłonięte fundamenty budynku. Znów zamknięto dla ruchu Marszałkowską, w wielu budynkach wyłączono prąd, gaz, wodę i ciepło.

Po doświadczeniach z tunelem Wisłostrady od razu rozpoczęły się spekulacje, co tym razem zawiniło – czyżby znów wody gruntowe? Rychło okazało się jednak, że tym razem był to uszkodzony wodociąg, który najprawdopodobniej rozszczelnił się na skutek prac w tunelu metra. Woda zalała wszystkie instalacje na Świętokrzyskiej - światłowodowe kable telekomunikacyjne, dwa wodociągi, kable energetyczne, rury doprowadzające ciepłą wodę, rury kanalizacyjne i gazociąg. Na miejsce sprowadzono służby miejskie, ratownicze i dziesięć zastępów straży pożarnej.

Niemal od razu rozpoczęto pomiary sprawdzające, czy okolicznym budynkom nie zagraża przemieszczanie. Pomiary wciąż trwają, trwa również sprawdzanie wszystkich obiektów wokół budowanej stacji metra Świętokrzyska. Już po kilku godzinach przystąpiono do umacniania osuwającego się gruntu niskociśnieniowymi betonowymi iniekcjami, by po kilkunastu godzinach rozpocząć iniekcje wysokociśnieniowe. Do dwóch zagrożonych budynków mieszkańcy wchodzili w asyście policji, jedynie po najbardziej potrzebne rzeczy – ubrania, leki. W sobotę wieczorem do budynku przy Marszałkowskiej 136 powrócili mieszkańcy 20 lokali. Pozostali będą mogli wrócić do swoich mieszkań najprawdopodobniej w najbliższy weekend. Według ekspertów grunt pod budynkiem wciąż wymaga wzmacniania iniekcjami z betonu. Jest już natomiast zgoda na użytkowanie drugiego budynku, narożnego biurowca przy Świętokrzyskiej 20.

Kiedy doszło do awarii, pracowały w pobliżu obie tarcze TBM. Maria podążała właśnie w kierunku stacji Świętokrzyska. W tym czasie Anna rozpoczęła drążenie w stronę wentylatorni. Wcześniej obie przeszły przez komorę rozjazdu za Rondem ONZ, odpychając się od kolejnych segmentów tunelu za pomocą siłowników hydraulicznych i kładąc dolne, betonowe, półkoliste tubingi, na których buduje się 80-metrowe zaplecza tarcz.

Powróćmy na prawy brzeg. Choć stacja Kabaty pozostanie tą, na której będą wykonywane główne przeglądy i naprawy taboru, to jednak również dla prawobrzeżnych stacji przewidziano istotne role. Stacja Dworzec Wileński będzie miała trzy perony technologiczne. Tu będzie można myć i sprzątać składy pociągów, a na torach będzie można zmieniać ich kierunek jazdy. Na stacji Stadion zaś, usytuowany pomiędzy torami odstawczymi peron technologiczny będzie wyposażony w specjalny kanał, umożliwiający przeglądy pociągów i wykonywanie drobnych napraw.

I na koniec małe zestawienie – głębokość stacji liczona od powierzchni terenu do poziomu peronu: Rondo Daszyńskiego – 15 m, Rondo ONZ – 14 m, Świętokrzyska – 19 m, Nowy Świat – 23 m, Powiśle – 19 m, Stadion – 13 m i Dworzec Wileński – 13 m.

(egu)