W ramach cyklicznych wycieczek zorganizowanych przez Urząd Dzielnicy Praga Północ, w niedzielę, 19 sierpnia, odbył się spacer po starej Pradze, czyli jej centralnej części pomiędzy Al. Solidarności, ulicą Okrzei i ul. Targową. Mimo wyjątkowo upalnej aury, wzięło w nim udział około 30 osób zainteresowanych historią.
Praga, której nazwa pochodzi od „prażenia”, czyli wypalania lasów, rozwijała się przez wieki niezależnie od lewobrzeżnej Warszawy, ale odegrała ważną rolę w historii państwowości polskiej jako miejsce wolnych elekcji. Przysparzało to prawobrzeżnym wsiom, jak Kamion, nie tylko znaczenia, ale sprzyjało wymianie handlowej i tworzeniu infrastruktury, jak bite drogi, karczmy i zajazdy.
Wielce przysłużył się Pradze król Władysław IV, nie tylko fundując klasztor i kaplicę Matki Bożej Loretańskiej przy ul. Ratuszowej, ale także nadając Pradze w 1648 roku prawa miejskie. Niestety, między XVII a XIX wiekiem Praga była wielokrotnie niszczona i palona, zarówno w trakcie potopu szwedzkiego, szturmu Suworowa i rzezi Pragi (4 listopada 1794), jak i przy budowie fortyfikacji podczas wojen napoleońskich, kiedy to bez pardonu francuscy inżynierowie rozebrali część praskich zabudowań.
W rzezi Pragi zginęło od 7 do 20 tysięcy cywilnych mieszkańców, których upamiętnia skromny żelazny krzyż, znajdujący się tuż przy obecnym przystanku tramwajowym przy Jagiellońskiej. Mimo tej tragedii Praga rozwijała się nadal, zwłaszcza od momentu powstania pierwszej stałej przeprawy na Wiśle, czyli Mostu Kierbedzia (1864). Do tej pory komunikacja między brzegami była utrudniona. Ograniczenia w wiedzy inżynieryjnej i kapryśność Wisły pozwalały jedynie na budowę przepraw sezonowych o konstrukcji drewnianej, które na zimę najczęściej rozbierano, wyciągając wnioski z przeszłości. W latach 1568-1573 bowiem powstał pierwszy stały most na Wiśle, wybudowany staraniem króla Zygmunta Augusta i Anny Jagiellonki. Umożliwiło to zorganizowanie na polach wsi Kamion elekcji Henryka Walezego. Most istniał do wiosny 1603 roku, kiedy to zniszczyła go napierająca kra.
Z szybkim rozwojem dzielnicy w XIX wieku związana była także budowa dworców kolejowych Terespolskiego i Petersburskiego, która pociągnęła za sobą rozwój przemysłu, w tym stalowego, rzemiosła i handlu. Trzeba jednak pamiętać, że przedsiębiorstwa te pracowały bardzo często na potrzeby armii zaborczej. Rozwój urbanistyczny tej części miasta był też ograniczony przez stacjonowanie tu znacznej ilości wojsk i całkowicie podporządkowany celom militarnym. Rozszerzenie w 1851 esplanady Fortu Śliwickiego do 1300 m spowodowało, że w takim promieniu wprowadzono zakaz budowy, a na terenach przyległych zezwalano jedynie na budynki drewniane, które łatwiej spalić lub wysadzić w razie potrzeby prowadzenia działań wojennych. Zakaz ten uchylono dopiero w 1910 roku. Nienajlepsze były też nastroje społeczne. Na terenach niespokojnych, nękanych wojnami, nie bardzo chciano się budować.
Silne były też naciski rusyfikacyjne i antypolska polityka władz. Za jej przejaw mieszkańcy uznali wybudowanie okazałej cerkwi naprzeciwko ówczesnego dworca kolejowego. Szczęśliwie praska Cerkiew metropolitalna Świętej Równej Apostołom Marii Magdaleny ocalała, kiedy to po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku na fali niechęci do zaborcy cerkwie masowo niszczono.
W odpowiedzi na ten gest zaborcy, środowisko polskie podjęło inicjatywę budowy kościoła katolickiego, mającego stanowić przeciwwagę dla cerkwi oraz licznych budynków administracji carskiej. Ostatecznie budowę neogotyckiego kościoła projektu Józefa Dziekońskiego zakończono w 1904 roku. Dzięki dwóm smukłym wieżom z miedzianymi dachami stał się on charakterystycznym elementem krajobrazu Pragi. Do Katedry św. Floriana nawiązuje wybudowany w latach 30. XX wieku gmach Szpitala Praskiego pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. Zarówno kościół, jak i szpital ustawiono przy okrągłym placu, nazwanym później placem Weteranów 1863 roku, którego zabudowy nigdy nie ukończono.
To właśnie weteranom powstania 1863 roku został przekazany w 1924 roku budynek u zbiegu ulicy Jagiellońskiej i Floriańskiej, wybudowany początkowo dla wdów po poległych rosyjskich oficerach. Weterani byli przez społeczeństwo otaczani ogromnym szacunkiem. Dzięki hojnym datkom i państwowej emeryturze byli powstańcy żyli w dostatku, zapraszano ich na wszelkie uroczystości państwowe i przyjmowano z honorami. Byli rozpoznawalni po charakterystycznych granatowych mundurach szytych na wzór tych z powstania. W 1924 roku zamieszkało tu ok. 20 powstańców. Ostatni, Mamert Wandali, zmarł dopiero w 1942 roku.
Nieopodal budynku, na chodniku po przeciwnej stronie ul. Jagiellońskiej, znajduje się zagadkowa rozeta. Jest to wejście do punktu pokazowego budowy wodociągów. Edukowano tam i zachęcano kamieniczników praskich do podłączenia ich budynków do sieci, dementując plotki w rodzaju tych, że posiadanie instalacji wodnej jest kłopotliwe, ponieważ wyjeżdżając z domu trzeba będzie uprzednio spuścić całą wodę z rur...
Podczas rozwoju gospodarczego w drugiej połowie XIX wieku Praga staje się w widoczny sposób dzielnicą trzech kultur. Zarówno Polacy, Rosjanie, jak i Żydzi stawiają tu swoje świątynie. Śladem po synagodze rozebranej już w komunizmie, w 1961 roku, jest tylko górka kryjąca jej gruzy na placu zabaw dla dzieci (róg ul. Kłopotowskiego i Jagiellońskiej). Był to jeden z sześciu okrągłych budynków synagogalnych w Europie. Niedawno odremontowano jednak mykwę, czyli rytualną łaźnię, która w części służyła niegdyś także nieżydowskiej ludności dzielnicy. Obok, przy ul. Jagiellońskiej, mieści się Gmach Wychowawczy Warszawskiej Gminy Starozakonnych im. Michała Bergsona, wzniesiony w latach 1911-1914. Wewnątrz mieściły się ośrodki wychowawczo-oświatowe dla małych i starszych dzieci - ochronka i szkoła żydowska. W 1940 roku wszyscy pracownicy oraz podopieczni ośrodka zostali wywiezieni do warszawskiego getta.
Także na Sierakowskiego 7 ocalał Dom Akademicki Studentów Żydów. Gmach powstał w latach 1924-26, zapewniając znakomite warunki dla ponad 300 studentów wyznania mojżeszowego z różnych warszawskich uczelni. Akademik był na owe czasy bardzo nowocześnie wyposażony. Dysponował m.in. salą gimnastyczną, biblioteką, gabinetem lekarskim, ciemnią fotograficzną, salą wykładową, pracownią radiową, pomieszczeniami do przechowywania bagaży. Pokoje studentów w znacznej większości dwuosobowe, były oddzielone od części ogólnej i wyposażone w umywalki, natryski i toalety. Najbardziej znanym mieszkańcem domu akademickiego był Menachem Begin, student prawa na Uniwersytecie Warszawskim, a po latach premier Izraela i laureat pokojowej Nagrody Nobla w 1978 roku.
Podczas wojny do budynku przeniósł się Szpital Praski (jego siedzibę zajęli Niemcy), zaś po wojnie gmach zyskał złą sławę za sprawą rezydujących tu służb terroru – najpierw NKWD, a później SB. Do dziś w budynku mieści się hotel dla policjantów.
W praską historię wielu narodowości i wyznań wpisują się także tragiczne losy rodziny Fedorońków. Szymon Fedorońko (ur. 21 sierpnia 1893), naczelny kapelan Wojska Polskiego wyznania prawosławnego został zamordowany w Katyniu. Osierocił trzech synów: Aleksandra, Wiaczesława i Oresta, którzy byli wychowankami Praskiego Gimnazjum im. Króla Władysława IV. Aleksander służył jako lotnik w dywizjonie bombowym nr 300 w Wielkiej Brytanii, zginął wiosną 1944. Orest i Wiaczesław walczyli w Powstaniu Warszawskim. Obaj zginęli. Ofiarę prawosławnej rodziny Fedorońków na rzecz niepodległej Polski upamiętnia głaz i tablica odsłonięta w 2008 roku u zbiegu ul. Jagiellońskiej i Al. Solidarności.
Kr.