Przychodnia dla Zwierząt
Proszę Szanownych Państwa. Słowa poniższe ślę do Was z Krynicy Morskiej. Przybyłem w to miejsce, aby zasmakować odwrócenia ról pomiędzy ojcem a synem. Tzn. dziecko pracowało, a rodzice odpoczywali. Harmonia życia zagrała jak najlepiej, ponieważ świadomość, że żadna praca nie hańbi, wydaje dobre owoce.
Co do Krynicy M. Miejsce godne kurortu. Aliści architektura głównej ulicy nie pasuje do miana. Handel sympatyczny, pociągający, ale namiotowy. Co kilka kroków pomiędzy namiotami sklepo-deski, zbite jak budy dla niechcianych psów. Potencjum nie na miarę kurortu.
Odpocząłem świetnie w active zone – szkoły i campingu wind-surfingowego, który przyciąga siłą morza, fachowością instruktorów i rzadkim wysublimowanym jazzem, za którego dobór chylę czoła. Krynico M. i active zone - trzymam za Was kciuki.
A teraz kilka słów na nasze tematy: proponuję brak kultury posiadania zwierząt na wakacjach.
Z pozycji kuracjusza, który przemierza ok. 1500 metrów, aby pożeglować na archaicznym zestawie windsurfingowym, przechodziłem wzdłuż posesji położonych na ulicy Rybackiej.
Nie pamiętam, pod jakimi wypoczynkowymi numerami przybyli słodcy właściciele kotów, prowadzanych w szelkach, mówiący, głośno: Mambo - uspokój się – nie atakuj Lucjusza lub spokojnie zjedz rybkę. I to, co mnie najbardziej rozczulało: Riki, przestań się na nich gapić. Tzn. na podobnych do mnie, przechodzących przed nosem Rikiego.
Wiek właścicieli był adekwatny do poziomu słodyczy i abstrakcji. Poziom szkód od kotów – ZERO.
Aliści psiarze mają dużo większy problem.
„Lans” i dominacja.
Szybkie cabrio. Jedno niewielkie w Krynicy M., skrzyżowanie z pieskiem w tle, to oczywiście standard. Dlaczego, wbrew pozorom, inteligentny york, pudel, sznaucer miniaturowy, shih-tsu, shar-pei, dobrze zbudowany ratler, czyli pinczer miniaturowy od biedy west highland white terrier to potencjalne ofiary bezmyślności campingowej?
Otóż te małe rasy nie wiedzą, że są małe. Zdarza się tak, że na ten sam camping przyjeżdża ktoś z podobnym profilem rasy, większym i silniejszym fizycznie. Zaczyna się psia bójka na wakacjach z niezdrowym dominowaniem ludzi nad ludźmi.
Proszę Szanownych Państwa, hotel, kurort, camping, psiaki, koty i inne stwory doskonale czują czas urlopu. Uczestniczą w odpoczynku z nami.
Proszę Was, aby nasze stwory poczuły się bezpiecznie. Kilka pytań do recepcjonistki, smycz i kaganiec podczas pierwszych spacerów uchronią przed kłopotami.
Proszę, abyście nie byli śmieszni jako utożsamieni ze swymi samcami (samicami alfa) kiedy mały piesek broni swojego „terytorium” przed „nowym”, dużym. Szkoda, by którekolwiek życie zwierzaka gasło po zagryzieniu. Dzięki temu wakacje nie muszą zamienić się w koszmar.
lek. wet. Zygmunt Kosacki