W sierpniu powitamy Wisłę?

No i mamy kolejny rekord. Maria, tak jak wcześniej Anna, ma już za sobą pierwszą stumetrówkę. Pokonała ten dystans do 29 czerwca, a więc w dwa tygodnie – całe 102 metry, licząc wraz z drążeniem startowym. W tunelach metra są już obie tarcze TBM. Lada chwila dołączy do nich Wisła, nieco później czwarta, bezimienna.
 

Jakoś nie udaje nam się zejść z placu budowy II linii metra, bo wciąż dzieje się tam coś nowego, a tempo jest naprawdę bardzo dobre. Czasem zdarzają się nieprzewidziane przygody. Nagle spod ziemi wytryska gęsta, szara piana, pod tramwajami dosłownie uginają się tory, motorniczy zwalniają do pięciu kilometrów na godzinę. Tak, tak, to zdarzyło się naprawdę. 26 czerwca, na Rondzie Daszyńskiego, na powierzchnię wypłynęła piana kondycjonująca, zmieszana z gruntem. Owa piana to substancja wyrównująca konsystencję gruntu, w którym drąży tarcza TBM. Ułatwia pracę tarczy i utrzymuje pożądane ciśnienie przed jej czołem.


Tego samego wypadku przy pracy doświadczyła Anna. Mniej więcej miesiąc temu piana kondycjonująca spowodowała zapadnięcie się jednej z nitek jezdni ulicy Towarowej, tej prowadzącej w kierunku placu Zawiszy. Tym razem mieliśmy do czynienia z powstawaniem dziur i zapadlin w torowisku, pomiędzy podkładami szyn tramwajowych. Sytuacja była na tyle poważna, że w końcu trzeba było wstrzymać ruch na kilka dni, prowadząc go objazdami, by bez przeszkód zlikwidować dziury, wzmacniając je od spodu i z góry betonem. A wszystko z powodu nie naniesionych na plany geodezyjne kanałów i wolnych przestrzeni pod Rondem Daszyńskiego, w które to kanały wcisnęła się piana z rozcieńczonym gruntem, by w końcu wypłynąć na powierzchnię. Nie można wykluczyć, że sytuacja będzie się powtarzać podczas tej budowy również w innych miejscach.


Koszula bliższa ciału


Powróćmy więc na praską stronę budowy. Stacja metra Dworzec Wileński jest ostatnią praską stacją, na której pojawił się wykonawca, co nie oznacza, że nic się tu nie dzieje. Dzieje się bardzo dużo. Ruszyły prace przy wykopie podstropowym, gdzie powstanie pierwsza podziemna kondygnacja. Korpus stacji jest dobrze widoczny, zarówno od strony Carrefoura jak i budynku poczty przy Targowej. Nie sposób go nie spostrzec, bowiem rozciąga się na odcinku 60 metrów. Zejdźmy jednak pod ziemię. Pięć metrów w głąb, licząc od stropu, powstał poziom -1 stacji, pod którym w przyszłości będą perony. Poziom -1 mógł powstać dopiero po wydrążeniu 6 tys. m3 ziemi.


W pobliżu Białostockiej są budowane ściany szczelinowe stacji. Przypominamy - ściany szczelinowe są dziś często stosowanymi obudowami głębokich wykopów, ze względu na ich dużą sztywność, a także na możliwość ich wykorzystania, zarówno jako ścian podziemnych, jak i fundamentów budynku. Wykonuje się je do głębokości nawet 25 - 30 m. Grubość ścian szczelinowych waha się na ogół od 60 do 80 cm, rzadziej stosuje się ściany cieńsze 50-centymetrowe lub grubsze – 100-centymetrowe. Wszystkie są wykonywane z betonu lub żelbetonu i formuje się je w szczelinie wykopanej w gruncie.


Tym właśnie wykopem, wzmocnionym ścianą szczelinową, powróci na powierzchnię – po wykonaniu swojej pracy – tarcza TBM.


Nie opuszczamy jeszcze podziemia, bo tu, naprzeciw cerkwi, powstają tory odstawcze dla przyszłej linii metra, tej prowadzącej na Targówek. Tu również dobiega końca wykonywanie baret, które będą podtrzymywać górny strop torów odstawczych dla tej linii metra. Przypomnijmy - bareta, to pojedyncza sekcja ściany szczelinowej, umieszczana pod płytą fundamentową, ścianą lub słupem konstrukcyjnym.


W pobliżu budynku dyrekcji PKP wystają z ziemi zbrojenia kolejnego fragmentu górnego stropu torów odstawczych, zaś bardziej centralnie, czyli w kierunku skrzyżowania Targowej i Solidarności obniżany jest górny strop, ze względu na kolizję z przebiegającą tamtędy siecią sanitarną i na konieczność poprowadzenia magistrali kanalizacyjnej. Strop otrzyma osłonę larsenową. Czym jest taka osłona? Ścianka, osłona Larsena (wł. Larssena) jest profilem z blachy falistej o grubości ok. 1 cm, wykorzystywanym jako szczelna ściana oporowa umacniająca i uszczelniająca, najczęściej stosowana przy umacnianiu nabrzeży. Osłona larsenowa bywa również wykorzystywana do budowy grodzi w budowlach wodnych, a także jako zabezpieczenie fundamentów i wykopów przed możliwym osunięciem.  
Druga praska stacja zagrażała budynkom


To ta przy Narodowym - Warszawa Stadion. Tu już widać pod stropem coś na kształt przyszłych, otwartych antresoli, z których będzie się rozciągał widok na perony. Stacja Stadion będzie wspólna dla obecnej linii metra i tej, która pobiegnie w przyszłości na Gocław.


Dopiero zaczęto budowę ścian szczelinowych od strony Zamoyskiego, bowiem jak dotąd w tej części funkcjonowało jeszcze zaplecze techniczne dla odwiertów, których celem było oszacowanie rodzaju gruntu i wzmocnienie fundamentów budynków, które znajdą się nad podziemnym budynkiem stacji i nad tunelami metra. Oszacowano, wzmocniono, więc można było przystąpić do budowy właściwej. To pierwszy fragment części metra zlokalizowanej przy Narodowym.
Drugi fragment, centralny, to budowa dwóch antresoli, połączonych systemem kładek, które będą stanowić ciąg komunikacyjny pomiędzy peronami. 11 tys. m3 ziemi trzeba było wywieźć taśmociągami na powierzchnię, by ta część stacji mogła powstać.  


Kolejne metry sześcienne urobku, tym razem 8 tys., znalazły się na powierzchni, by mógł powstać -1 poziom stacji. Najpierw wyburzono technologiczną ścianę szczelinową, która oddzielała korpus stacji od torów odstawczych i miała grubość – bagatela – 1 metra. W powstałej tam wielkiej komorze trwa wylewanie betonu, by łatwiej było potem wykonywać szalunki stropu. Co jeszcze? Na stacji Stadion trwa zbrojenie kolejnych fragmentów stropu nad torami odstawczymi (dla przyszłej linii metra na Gocław) i zasypywanie zmodernizowanego kolektora wodnego.
A tymczasem na Woli - diamenty


W pobliże ulicy Karolkowej, co zrozumiałe pod ziemią, będą sięgać tory odstawcze. Podziemna komora, w której się znajdą, ma 270 metrów długości i 20 szerokości. Tu będą zawracać składy kolejki podziemnej. By wykopać tę komorę, tarcza TBM wydrążyła 23 tys. m3 urobku! Do wydrążenia pozostało jeszcze 40 metrów tunelu, pozostanie po nim dodatkowo 4 tys. m3 ziemi. Wówczas gotowy będzie cały poziom -1 stacji Rondo Daszyńskiego, w tym podziemny budynek z peronami.


Tydzień potrwa usuwanie technologicznej ściany szczelinowej, dzielącej komorę torów odstawczych od budynku stacji. To już niebawem. A dlaczego potrwa aż tydzień? Ściana ma grubość 1 metra, jej powierzchnia całkowita to 100 m2, zaś waga - 240 ton! Tego giganta będzie ciąć piła linowa z diamentowym ostrzem.


Rozstajemy się z II linią metra na trochę dłużej. Redakcja ma wakacje. Powracamy 16 sierpnia z nowymi informacjami z placu budowy. Niewykluczone, że w dołku startowym powitamy wówczas Wisłę - trzecią tarczę TBM.
 

Elżbieta Gutowska