Dworzec Wschodni jak nowy

Jeden z najważniejszych warszawskich dworców kolejowych, niemal 50-letnia Warszawa Wschodnia, przestronny i funkcjonalny po trwającej dwa lata przebudowie, 30 maja został oddany do użytku.

Dworzec Warszawa Wschodnia, położony na warszawskiej linii średnicowej, został ostatnio wraz z innymi stacjami tej linii gruntownie wyremontowany. Przeszklony, jasny i nowoczesny, otrzymał zupełnie nową aranżację przestrzeni oraz został dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych pasażerów. Mimo tych innowacji bryła znakomitego projektu z przełomu lat 50. i 60. została zachowana. Budowa stacji Warszawa Wschodnia przed pół wiekiem była jedną z najważniejszych inwestycji lat 60. i wzbudzała wielkie emocje, ale początki gospodarowania na tym terenie kolei sięgają połowy XIX w.

Poprzednikiem Dworca Wschodniego był Dworzec Terespolski (zwany także Dworcem Brzeskim), w ramach budowy Kolei Warszawsko-Terespolskiej, oddany do użytku w 1866 roku. Położony był mniej więcej w połowie drogi między obecnym dworcem a ulicą Targową. Wybudowany wg projektu Alfonsa Kropiwnickiego, w górnej części mieścił biura zarządu, a na parterze osobne poczekalnie dla pasażerów I i II klasy, dwie dla III klasy oraz dwa bufety. Dworzec ten został w czasie I wojny światowej spalony przez wycofujących się z Warszawy Rosjan w 1915 roku.

Wkrótce po odzyskaniu niepodległości, w 1919 r. rozpoczęto przebudowę Warszawskiego Węzła Kolejowego. Dworzec został wtedy przebudowany na czołowo-przelotowy i od 1933 r. stał się ważnym elementem warszawskiej linii średnicowej.

We wrześniu 1939 roku był wielokrotnie bombardowany. Rannym pomoc z narażeniem własnego życia niosły warszawskie harcerki i uczennice. Ich pamięci poświęcony jest głaz ustawiony naprzeciwko wejścia do dworca od strony ulicy Kijowskiej. W 1944 roku dotychczasowy budynek uległ zniszczeniu. Po wojnie jego funkcje przejęły dwa, odznaczające się wyjątkową brzydotą, prowizoryczne budynki. Wiadomo, że prowizorki trzymają się długo. Na nowy dworzec trzeba było poczekać ponad dwadzieścia lat. W tym czasie, według wspomnień podróżnych, stan dworca był straszny. W pomieszczeniu, które trudno nazwać halą dworcową, z czterech kas biletowych czynna była zazwyczaj tylko jedna. Wszędzie brud i bałagan. W dodatku, jak pisze w Gazecie Wyborczej Jerzy S. Majewski, przez kilkanaście powojennych lat tunele prowadzące na perony zaczynały się dopiero za drugim torem. Z tej przyczyny zdarzały się wypadki.

Nowy budynek dworca otwarto w 24. rocznicę wyzwolenia Warszawy, 17 stycznia 1969 roku. Był on oddalony od dotychczasowego o ok. 200 metrów w kierunku wschodnim, co wiązało się z zamiarami poprowadzenia w tamtym rejonie alei Tysiąclecia, stanowiącej część planowanej obwodnicy śródmiejskiej Warszawy. Projekt opracował w latach 1956-61 zespół projektantów Centralnego Biura Studiów i Projektów Budownictwa Kolejowego pod kierunkiem inżynierów Piotra Szymaniaka i Arseniusza Romanowicza, autorów również innych warszawskich stacji.

Kompleks dworcowy wznoszono etapami, przy równoczesnej modernizacji linii średnicowej oraz normalnej obsłudze ruchu pasażerskiego. Jako pierwszy powstał pawilon dla ruchu podmiejskiego, budynek dla służby eksploatacyjnej i podjazdy od strony ulicy Lubelskiej. Następnie przekazano do użytku główny budynek dworcowy, przeznaczony dla pasażerów podróżujących na trasach dalekobieżnych, mieszczący poczekalnie, kasy biletowe, przechowalnię bagażu i zajmującą 1/3 powierzchni wszystkich urządzeń dworcowych część handlowo-usługową, na którą składały się restauracja, kawiarnia, bar szybkiej obsługi i inne lokale gastronomiczne.

Jak donosiła na łamach tygodnika "Stolica" Ewa Dobrowolska, zaplecze gastronomiczne wyposażono w najnowsze urządzenia, m.in. we włoskie kuchnie. Stołeczna prasa podkreślała też rekordowy czas, w jakim uruchomiono część gastronomiczną – od momentu przekazania obiektu przez budowlanych do chwili otwarcia minęły zaledwie 4 dni. Ewenementem był również jedyny w Polsce hotel dzienny na 40 osób.

Przez kilka lat, aż do wybudowania Dworca Centralnego, Dworzec Wschodni był najnowocześniejszą i najbardziej reprezentacyjną budowlą tego typu w Warszawie. Otrzymał nawet tytuł Mister Warszawy 1969 roku. Jednak wiele lat zaniedbania i braku remontów spowodowało jego fatalny stan techniczny. Projektant dworca już w połowie lat 70. alarmował, że oszczędności materiałowe, wymuszone przez władze podczas projektowania, sprawiły, że dworzec nadaje się do natychmiastowego remontu.

Warszawa Wschodnia doczekała się go po czterdziestu z górą latach. Po trwającej dwa lata kapitalnej przebudowie, w końcu maja 2012 r. obiekt został oddany do użytku. Zachowano pierwotną konstrukcję stalową hali od ul. Kijowskiej, która została naprawiona i zabezpieczona antykorozyjnie. Zainstalowano nowe elewacje szklane, nowe podłogi z kamienia, instalacje techniczne i urządzenia sanitarne. W budynku znajduje się 6 wind. Dla zwiększenia bezpieczeństwa podróżnych zainstalowano nowoczesny monitoring.

Przestrzeń głównej hali dworcowej została zupełnie inaczej zaaranżowana. Zespół obsługi klienta z kasami, poczekalnią, przechowalnią bagażu i toaletami wydzielono za szklaną ścianą. Na szczególną uwagę zasługują estetyczne ławeczki dla oczekujących. Skrzydła wschodnie i zachodnie hali przeznaczono na działalność handlowo-usługową. Na poziomie antresoli powstała strefa VIP – specjalne pomieszczenie dla klientów PKP Intercity z biletem pierwszej klasy. Budynek dworca jest klimatyzowany oraz wyposażony w nowoczesne systemy bezpieczeństwa, takie jak: sygnalizacje alarmu pożarowego, dźwiękowy system ostrzegawczy oraz różnego rodzaju systemy ochrony, typu instalacje sygnalizacji włamania i napadu czy kontroli dostępu.

Nowy budynek obsługi ruchu dalekobieżnego to tylko jedna z dwóch części dworca Warszawa Wschodnia. Część podmiejska została oddana do użytku rok temu. W gruntownie odnowionym budynku znajdują się kasy biletowe, informacja o rozkładzie jazdy, poczekalnia, toalety i punkty usługowe. Dworzec podmiejski, jak i cały obiekt przystosowany jest do potrzeb pasażerów niepełnosprawnych.

Wykonawcą prac remontowych była firma Strabag. Koszty modernizacji Dworca Warszawa Wschodnia wyniosły prawie 60 mln zł. Pokryły je środki z budżetu państwa oraz środki własne właściciela dworców, grupy PKP S.A. Dane te nie obejmują peronów, których właścicielem jest grupa Polskie Linie Kolejowe i których remont jeszcze trwa.

Po remoncie Dworzec Wschodni prezentuje się niezwykle okazale. Trudno by w nim rozpoznać zapyziałą dawną stację, na której wieczorową porą strach było wysiadać. Teraz, ten pod względem ogólnej liczby odprawianych pociągów główny dworzec Warszawy, wieczorem pięknie oświetlony, jest funkcjonalny, nowoczesny i bezpieczny.

Joanna Kiwilszo