Kolejna Sesja Nadzwyczajna Rady Dzielnicy Praga Północ nie doszła do skutku
oprac. ar
Okiem mieszkańca
Na 15 marca 2012 r., na godzinę 18:00 została po raz kolejny zwołana III Nadzwyczajna Sesja Rady Dzielnicy Praga Północ. Sesja miała się odbyć w Gimnazjum nr 31 przy ul. Sierakowskiego 9.
Podobnie jak poprzednia - zwołana na 20 lutego - sesja nie odbyła się z powodu braku kworum. Do wynajętej sali nie przyszli radni PiS-u i Praskiej Wspólnoty Samorządowej, którzy w tym samym czasie zebrali się w oddalonym o 20 metrów budynku praskiego ratusza.
Radni PiS-u odbywali rzekomo posiedzenie komisji infrastruktury. Rzekomo - bo kiedy weszliśmy na salę, aby przysłuchiwać się "obradom" zostaliśmy natychmiast wyproszeni:
Pan jest rzecznik, z policji pan jest - kto pan jest?
Jestem mieszkańcem.
Gdzie pan mieszka?
Na Kępnej ...
My nie chcemy z państwem ...
My rozmawiamy o swoich sprawach, o komisji i dziękujemy państwu.
Ale pan ma mandat radnego i ma pan obowiązek ...
Na komisji infrastruktury jestem i mamy wewnętrzne sprawy.
Dlatego nie mogliśmy stwierdzić, czym naprawdę radni PiS-u i Praskiej Wspólnoty Samorządowej zajmowali się w budynku ratusza.
Przewodnicząca rady na pewno nie była zaskoczona nieobecnością części radnych, bo na sesję zarezerwowała tylko 15 minut.
Na godzinę 18:15 przewodnicząca Elżbieta Kowalska-Kobus zwołała kolejną XXI Nadzwyczajną Sesję Rady Dzielnicy Praga Północ, która miała być poświęcona wprowadzeniu zmian w budżecie dzielnicy. Ta sesja także się nie odbyła.
Dlaczego kolejne sesje rady nie odbywają się?
Wyjaśnił to radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Ireneusz Tondera:
W polskim prawie jest pewna dziura. Mamy w radzie faceta skazanego prawomocnym wyrokiem sądu za szantaż i pedofilię (...) My uchyliliśmy mu mandat. Zgodnie z procedurą obowiązującą w polskim prawie dokonaliśmy wygaszenia mandatu człowiekowi, który ma prawomocny wyrok za szantaż i pedofilię. On oczywiście, korzystając z procedur, które obowiązują w państwie polskim, odwołał się do sądu administracyjnego. Sprawa w sądzie administracyjnym trwa.
My korzystamy z wyroku sądu, który zabrania mu wchodzenia do szkół i placówek oświatowych, bo inaczej on mógłby brać normalnie udział w sesjach i podejmować decyzje w sprawach Pragi. To jest jeden człowiek. W radzie jest 22 ludzi. Tutaj będzie osób 11.
Ja się pytam, gdzie jest pozostałych 11?
Radni PiS-u twierdzą, że pani przewodnicząca została wybrana nieformalnie i nie akceptują pani przewodniczącej.
Ireneusz Tondera:
- Pani Kowalska-Kobus została wybrana dwudziestoma głosami spośród 23 radnych. Można sprawdzić w uchwałach rady.
Robert Ostrowski