Umarłe choinki i inne aktualności

Święta Bożego Narodzenia minęły. Nie wiem, jaki jest ich plon mentalny w narodzie, natomiast "plon" materialny daje się, jak co roku, zauważyć wokół podwórkowych i ulicznych śmietników. Są to odarte z ozdób iglaste drzewka, które przez chwilę królowały przy wigilijnych stołach, by teraz, już nie potrzebne, dogorywać wśród wyrzuconych odpadków i nieczystości.

Leżą świerki, piękne jodły, czasem wspaniałe okazy świerków srebrzystych, często jeszcze zielone, pachnące, z sokami krążącymi w gałązkach. Krótko żyły. I tylko po to, by, zgilotynowane i wystrojone w świecidełka, przez kilka dni zabawiać ludzkie oczy?
Przyznam się, że co roku widok choinek w śmietnikach budzi we mnie żal i bunt przeciwko tej bezmyślnej, masowej wycince. Nie jest dla mnie argumentem, że drzewka nie są z lasu, że pochodzą z upraw. Idea, by je ścinać i obwieszone bombkami wsadzać do mieszkań, by następnie wyrzucać jak śmieci, jest dla mnie niedorzeczna, niegodna i w żaden sposób nie przystaje do sensu Świąt Bożego Narodzenia.

W ostatnich latach niektórzy, kierując się myśleniem ekologicznym, kupują drzewka w doniczkach z ziemią. Niestety próby ich przesadzenia po okresie świątecznym z powrotem do ziemi na ogół kończą się niepowodzeniem. Drzewka usychają, bo mają tak poprzycinane, uszkodzone korzenie, że nie ma szans, by mogły się przyjąć. Przypomnę, że zwyczaj strojenia choinek ma stosunkowo krótką historię i że początkowo kościół był mu przeciwny. Przedtem w domach wieszano jedynie sosnowe, jodłowe lub świerkowe gałązki, które miały chronić domowników przed złymi mocami. W Polsce choinka zaczęła się upowszechniać na przełomie XVIII i XIX wieku za sprawą niemieckich protestantów. Ponieważ zamieszkiwali oni głównie w miastach, początkowo tradycja ta miała charakter mieszczański. W późniejszych latach obyczaj zaczęto przenosić i na wieś, gdzie stopniowo wyparł słowiański zwyczaj strojenia snopka siana.

Wydaje mi się, że warto by powrócić do tych starszych tradycji, a choinkowe plantacje zamienić w lasy. Dzieciom można wytłumaczyć, dlaczego dobrze jest oszczędzić życie choinek. I zamiast kupować do domu kolejne ścięte drzewko, zasadźcie choinkę na swoim podwórku, pod domem, a przed wigilią udekorujcie ją lampkami i jak jeszcze tylko będziecie chcieli. A kiedy powiesicie na niej np. suszone owoce, choinka będzie nie tylko piękna, ale też uraduje ptaki, które chętnie skorzystają z takiej stołówki. Najważniejsze zaś, że żyjące i rosnące na waszych oczach drzewko będzie cieszyć wasze serca przez długie lata.

Zima wprawdzie jak na razie nas rozpieszcza, ale pewnie w końcu pokaże rogi. Dlatego chciałabym przypomnieć o konieczności zapewnienia wolno żyjącym kotom dostępu do wydzielonych pomieszczeń piwnicznych i ich regularnego dokarmiania. O sprawach związanych ze społeczną opieką nad nimi pisałam już w NGP. Obecnie odsyłam na naszą stronę internetową (www.nogawlape.org.), gdzie można znaleźć również przepis na samodzielne, łatwe, szybkie i bardzo tanie wykonanie ciepłego kociego domku, który można ustawić w dowolnym miejscu na podwórku.

Również na naszej stronie znajduje się poradnik, jak właściwie dokarmiać ptaki. I instrukcja własnoręcznego zmontowania prostego karmnika z trzech plastikowych butelek.

Wszystkich czytelników zapraszam też na demonstrację przeciwko bestialskiemu mordowaniu bezpańskich psów przed Euro 2012, jakie od dłuższego czasu ma miejsce na Ukrainie. Demonstracja odbędzie się 13 stycznia w godzinach 13-14 pod ambasadą Ukrainy w Al. Szucha 7 w Warszawie. Wszystkiego na temat tego, co się dzieje na Ukrainie i na temat demonstracji, można się dowiedzieć na stronie: http://www.stopmordowaniu.pl/

Renata Markowska

Fundacja Noga w Łapę

www.nogawlape.org

5248