Najweselszy bieg w Polsce

W pierwszej edycji biegu uczestniczyło 500 osób, które zgłosiły się podczas 2-dniowych zapisów; w drugiej - w ciągu 4,5 godziny zapisało się 1000 osób. Na III Bieg Dookoła ZOO tysiąc pakietów startowych rozeszło się w ciągu 27 minut. W dogrywce było 191 pakietów; zapisy uzupełniające trwały zaledwie 30 sekund… Chętnych było więcej, ale ze względów bezpieczeństwa organizator Biegu - Sport Evolution Agencja Marketingu Sportowego - ustalił z kierownictwem ZOO limit 1000 biegaczy. Po biegu głównym do rywalizacji biegowej stanęły także przedszkolaki, uczniowie szkół podstawowych i gimnazjaliści.

W sobotę 16 kwietnia w Parku Praskim, oprócz zieleni dominował kolor niebieski. Ubrani w takie koszulki marki Reebok zawodnicy robili rozgrzewkę: biegi, skoki, skłony.

O godz. 9.50 na starcie przy ul. Ratuszowej ustawiło się tysiąc zawodników. Oprócz Polaków było w tej grupie 8 Anglików, 2 Duńczyków, 2 Francuzów, Włoch i Hiszpan. Był, startujący wraz z żoną, gen. Roman Polko, który tak uzasadniał, dlaczego warto startować w tym biegu: przepiękne przeżycie, świetna atmosfera, świetni ludzie; po drodze można pozdrowić przyjaciół, np. goryla. O radości z biegania mówiła Anna Jakubczak - ekspert biegowy, uczestniczka kilku Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy; o promowaniu i wspieraniu ZOO - Bogusław Mamiński. Zawodnikom towarzyszyła żywa maskotka Biegu - Żółw Błyskawica i Hepcio - piesek z samochodowym wnętrzem.

O godzinie 10. sygnał do startu, wystrzałem z broni ręcznej, dał dyrektor biegu Dariusz Pawelec - przedstawiciel Sport Evolution. Zawodnicy mieli do pokonania 3 ponad 3-kilometrowe pętle. Stojące na trasie rodziny pozdrawiały biegnących.

Czas oczekiwania na zwycięzców wypełnił grający na metalowych bębnach dziecięcy zespół Akademia Pana Sówki (znany też jako Steelband junior), potem zespół rockowy Zemollem z Domu Kultury "Praga".

Dużo maluchów pozowało do zdjęć, przytulając się do Hepcia. Niektóre dzieci miały smutne miny, tak jak 7-letni Kubuś z Sulejówka czy 6-letni Maciek z Pragi, dla których nie starczyło numerków startowych.

Przed godziną 12. na scenę Muszli Praskiej zaproszono 6 najlepszych zawodniczek i 6 zawodników. Na podium stanęli zdobywcy miejsc I - III: Anna Jakubczak (z czasem 35:27), Ewelina Wołos i Marta Grzegorczyk, następnie: Marcin Fudalej (31:40), Maciej Badurek i Paweł Grygo. Dwunastu zawodnikom statuetki wręczyli: Dariusz Pawelec, Paweł Kuszkowski - naczelnik wydziału sportu w Urzędzie Praga Północ i Paweł Lech - przewodniczący komisji kultury Rady Warszawy. Widownia gratulowała gromkim "hip hip, hurra". Zwycięzcy zostaną uhonorowani także tablicami na terenie ZOO.

Marcin Fudalej ma 34 lata, pracuje w Anglii. Po biegu był uśmiechnięty, choć przyznał że ma zmęczone nogi. Zachęcał: każdy powinien się ruszać! Monika Głuchowska i Magdalena Paździor z Wrocławia mówiły o "superorganizacji", dużej grupie kibiców i wielu atrakcjach. Biegnąc przez główną aleję ZOO widziały jej mieszkańców: żaby, zebry, foki i osły. 50-letni pan Jerzy z Białołęki i 40-letni pan Czesław z Bielan biegają od dawna, a swój udział w tym biegu uzasadniali: "fajnie się bawimy. To jeden z lepszych biegów w Warszawie i okolicy, trasa bardzo miła". Na trasie zauważyli ładne ptaszki, pelikany, kozę karłowatą. Dla pana Artura zaletą tej trasy jest to, że biegnie się do przodu, a nie w kółko, jak w Parku Skaryszewskim.

Z numerem 1000 startował 55-letni Janusz Bukowski, z racji miejsca pracy zwany "Gazownikiem", znany ze swej działalności charytatywnej, honorowy dawca krwi, organizator akcji honorowego oddawania krwi. Chce powtórzyć ubiegłoroczną, udana akcję "Wybiegnijmy wózek dla Adama". Jako motywację dla tych działań podaje motto swego życia: "Widzieć więcej niż czubek swego nosa".

Paweł Lech bieganie uprawia od ponad 30 lat, od czasów szkoły podstawowej. Jest zadowolony, że coraz więcej warszawiaków biega, że zapanowała moda na bieganie. Jego zdaniem, Bieg dookoła ZOO to jedna z lepiej zorganizowanych imprez w Warszawie, można powiedzieć - kultowa. Szkoda, że nie może w niej wziąć udziału więcej osób. Ważne, że to impreza rodzinna: dorośli biegają, a dzieci mogą zobaczyć, jak budzi się wiosna.

Sygnały do rozpoczęcia biegów młodszych zawodników dawali: Sebastian Wierzbicki - wiceprzewodniczący Rady Warszawy i Jarosław Sarna - wiceburmistrz Pragi Północ. Przedszkolaki, a potem uczniowie klas I - II przebiegli dystans 300 metrów, klas III - IV - ok. 600 metrów (jedna pętla), klas V - VI - ok. 2000 metrów (2 pętle), gimnazjaliści - ok. 1500 metrów (3 pętle).

Podczas wręczania nagród zwycięzcom tych biegów przedstawiciele władz Pragi Północ wyrażali nadzieję, że impreza będzie się rozwijać, będzie więcej uczestników i więcej atrakcji.

W każdej grupie wiekowej nagrody otrzymały 3 dziewczynki i 3 chłopców.
Nagrodzone przedszkolaki to: Maja Chudzik, Natalia Sobolewska i Julia Barańczuk oraz Kacper Barańczuk, Jaś Babik i Maciek Terlecki; z klas I - II: Marianna Paruszewska, Anita Rudnik i Patrycja Rosłon oraz Sebastian Stykowski, Miłosz Ośko i Olo Pecz; z klas III - IV: Zosia Bindulska, Martyna Skierkowska i Ula Laskowska oraz Oskar Gołębiowski, Krzysztof Wyszomirski i Mateusz Włoczewski; z klas V - VI: Weronika Cymbalak, Natalia Kaczmarska i Weronika Truszkowska oraz trzech Mateuszów: Dębski, Grabarczyk i Stukin; gimnazjaliści: Klaudia Kosterska, Samanta Damentka i Natalia Ruszczak oraz Tomasz Marczak, Michał Rudy i Krzysztof Krajewski. Zwycięzca w każdej grupie otrzymał nagrodę specjalną - karnet na pływalnię przy ul. Jagiellońskiej.

W pobliżu mety biegów dziecięcych stał ambulans IZI-MEDu. Udzielano tam pomocy dzieciom, którym trzeba było na przykład założyć opatrunek na otartą przy upadku skórę oraz dorosłym, którym skakało ciśnienie. Poważniejszych zdarzeń nie było.

Kto z młodych uczestników biegów wytrwał do końca imprezy, mógł liczyć na dodatkową nagrodę od sponsora. Karteczki z nazwiskiem losowała na scenie dwójka maluchów.

Partnerami Biegu Dookoła ZOO były: Dom Kultury "Praga", Warszawski Ogród Zoologiczny; sponsorami - firmy: Reebok (koszulki), Isostar (napoje), Centrum Handlowe Warszawa Wileńska (promocja, m.in. Wystawa zdjęć), Warszawska Szkoła Fotografii oraz Urząd Dzielnicy Praga Północ, który dofinansował biegi dziecięce. 10 tysięcy złotych z opłat startowych zawodników zostanie przekazanych na Fundację Panda, działającą przy warszawskim ZOO.

Przepytując o sensacje dowiedzieliśmy się, że tuż przed startem do głównego biegu 2,5-letni chłopczyk wychylił się ku zawodnikom z okrzykiem: "tato, kupa!". Uczestnik biegu, znany z programu "Europa da się lubić" Conrado Moreno, lubi także bieganie. Wyjaśnił nam, że "bieg, gonitwa" to w potocznym języku hiszpańskim - "corrida".


K.
8530