Podaj rękę swojemu dziecku


      Dysleksja, dysgrafia, dysortografia to dla wielu rodziców groźnie brzmiące słowa, niejasno kojarzące się z problemami w nauce. Każde z tych pojęć to inny rodzaj zaburzeń:

Dysleksja - jest terminem najszerszym. Oznacza ogólne trudności w czytaniu i pisaniu (niekiedy także kłopoty z matematyką czy geografią). W tym terminie mieści się m. in. mylenie i połykanie liter, przestawianie wyrazów w zdaniu, czytanie bez zrozumienia, mylenie kierunków.

Dysgrafia - obejmuje tylko trudności z techniczną stroną pisma. Litery nie mieszczą się w linijkach, nie łączą się ze sobą, pismo jest nieczytelne.

Dysortografia - oznacza kłopoty z poprawną pisownią. Dziecko popełnia masę błędów pomimo, że zna zasady ortograficzne. Często ten sam wyraz pisze w kilku ortograficznych wersjach. Tym trudnością w nauce czytania i pisania u dzieci i młodzieży w wieku szkolnym poświęcona była konferencja pt. „Oblicze i paradoksy dysleksji - jak podać rękę dziecku ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się”, zorganizowana przez Gminę Warszawa Białołęka i Zespół Pomocy Psychologiczno- Pedagogicznej w dniach 12-13 kwietnia Tytuł konferencji nawiązywał do wystąpienia gościa specjalnego prof. dr hab. Marty Bogdanowicz - wiceprzewodniczącej Europejskiego Towarzystwa Dysleksji, której skrót wykładu „Dysleksja rozwojowa - logika i paradoksy” rozpocznie cykl artykułów przybliżających tą problematykę naszym Czytelnikom.
      Dysleksja nie jest widoczna na zewnątrz, jest trudna do zdiagnozowania. Zarówno rodzice, jak i niektórzy nauczyciele są zaskoczeni pewnymi zjawiskami występującymi w praktyce szkolnej. Dotyczy to dysproporcji między osiągnięciami ucznia, jego wysiłkiem.
      Do najczęściej występujących sprzeczności prof. M. Bogdanowicz zaliczyła: Dziecko niby widzi, a nie widzi tj. dziecko nie spostrzega prawidłowo liter i wyrazów więc błędnie je zapisuje. Podobnie jest z odczytywaniem znaków tzn. myli często litery podobne do siebie pod względem kształtu (m = n, l = ł = t), litery podobne, lecz inaczej zlokalizowane w przestrzeni (p = b = d = g). Przyczyną są zaburzenia postrzegania i pamięci wzrokowej oraz funkcji językowych. Trudności te są niewspółmierne do wieku oraz innych umiejętności i osiągnięć szkolnych.

Dziecko jest inteligentne, a nie może nauczyć się czytać i pisać - trudności w czytaniu i pisaniu mogą występować u dzieci mieszczących się w normie intelektualnej, które nie są zaniedbane środowiskowo ani dydaktycznie z ww. przyczyn.

Dziecko uczy się, a posądzone jest o lenistwo - staje się to powodem napięć między nauczycielem a rodzicem. Ich źródło tkwi w tym, że rodzice pracując nad dzieckiem wkładają w to wiele wysiłku, lecz często ten trud nie przynosi pożądanych efektów, bo nie potrafią udzielić fachowej pomocy.

Dziecko umie... lecz nie umie - tj. posiada wiedzę na dany temat, ale nie umie jej przekazać podczas sprawdzania jej przez nauczycieli. Obserwuje się objaw „pustki w głowie” . Odpowiedzialne są za to słabe możliwości językowe swobodnego wypowiadania się, a także nieprzeciętny wzrost napięcia emocjonalnego brak gotowości natychmiastowego przypomnienia sobie posiadanych informacji. Innym powodem mogą być zaburzenia uwagi i nadpobudliwość psychomotoryczna. Konsekwencje tego ponosi uczeń, szczególnie podczas rozwiązywania zadań z przedmiotów ścisłych (niedostrzeganie istotnego znaku, pomijanie końcówek, rzędu itp.)

Dziecko dobrze sobie radzi z przedmiotami szkolnymi poza językiem polskim - tą nielogiczność można zaobserwować przede wszystkim w klasach młodszych. Później przenosi się to na wszystkie inne przedmioty, ponieważ dziecko zdobywa wiedze głównie czytając. Dziecko jest dobrym uczniem z określonego przedmiotu, a nie jest w stanie wykonać niektórych zadań - np. uczeń wykazuje się dobrą znajomością geografii czy matematyki, a ma trudności w orientacji na mapie, geometrią, czy poprawnym zapisem i wykonaniem działań arytmetycznych (przestawianie cyfr, odczytywanie ich od prawej do lewej strony, mylenie symboli nierówności) itp.
      Zaburzenia funkcji psychomotorycznych: wzrokowych i przestrzennych koordynacji wzrokowo- ruchowych mogą też powodować u dzieci (nawet wybitnym słuchem muzycznym) niemożność nauczenia się i odczytywania zapisu nutowego.

Uzdolnieni plastycznie mogą mieć trudności z rysowaniem, fizycznie sprawni - nie umieją opanować układów gimnastycznych. Brak zrozumienia tych zagadnień jest źródłem wielu konfliktów pomiędzy dzieckiem i dorosłymi oraz rozczarowań dziecka wobec siebie samego. Dziecko zna zasady ortograficzne, a robi błędy ortograficzne - niektórym dzieciom nie wystarcza znajomość zasad ortograficznych czy wielokrotne spotykanie się z poprawną formą zapisu wyrazu podczas np. czytania, pisania dyktand, przepisywania, aby zapamiętać pisownię wyrazów. Dzieje się tak w przypadku słabej pamięci wzrokowej i ruchowej i automatyzacji ruchów podczas zapisywania wyrazów. Należy również wprowadzić inne techniki terapeutyczne, np. uczenie się wielozmysłowe (ruch palca - wzrok - głośne wypowiadanie wyrazu lub litery) czy mnemotechniki np. przez kojarzenie z obrazkiem (ogórek może mieć kształt litery „ó”) lub z wierszykiem (-uje się nie kreskuje, -ówki są kreskówki). Zaleca się również dyktanda z komentarzem ortograficznym.

Dziecko przepisuje teksty ze wzoru z błędami - ponieważ ma zaburzone postrzeganie wzrokowe czy koncentrację uwagi i postrzeganie przestrzenne. Nie pomaga wtedy wielokrotne poprawianie tekstu i jego ponowne przepisywanie. Wskazane jest wówczas usprawnienie funkcji, których zburzenia są przyczyną opisanych trudności.

Dziecko jest twórcze, a nie potrafi wykonać zadań odtwórczych - dziecko nie potrafi zapamiętać piosenki i wiersza, a tworzy własne teksty. Nie umie ułożyć klocków wg wzoru, a wymyśla swoje kompozycje. Wie jak należy wykonać zadanie matematyczne, lecz nie potrafi obliczyć działań w pamięci, czy nauczyć się tabliczki mnożenia. Przypadki te mogą się zdarzyć przy słabej pamięci słuchowej (pierwszy przypadek) lub słabego postrzegania wzrokowo- przestrzennego (drugi przypadek) lub słabej pamięci słuchowej i operacyjnej, przy prawidłowym procesie myślenia matematycznego.

Dziecko dobrze widzi, a rysuje i pisze zwierciadlanie - dziecko rysuje kształty obrócone o dziewięćdziesiąt lub sto osiemdziesiąt stopni, pisze litery i cyfry jak w odbiciu zwierciadlanym, a także próbuje pisać a nawet czytać od prawej do lewej strony. Zazwyczaj wiąże się to z niedojrzałością przyswajania przestrzeni.

Dziecko nie ma wady słuchu i wymowy, lecz przekręca słowa, nie potrafi ich sobie przypomnieć - w wieku poniemowlęcym i przedszkolnym zabawne przekształcenia wyrazów np. kraktor, kordła itp. są traktowane jako normalne. Utrzymywanie się tych błędów jest wyrazem zakłócenia procesu rozwoju funkcji językowych wymaga interwencji logopedy. Dzieci z tego rodzaju zaburzeniami mają osłabioną płynność słowną: nie potrafią szybko nazywać obrazków, wymieniać określonej kategorii nazw np. owoców, dni tygodnia, miesięcy. W programie terapeutycznym konieczne jest położenie nacisku na rozwijanie funkcji językowych.

Dziecko komunikuje się ustnie w języku obcym, lecz ma trudności z opanowaniem pisania - w niektórych przypadkach różnica między poziomem porozumiewania się za pomocą mowy i pisania jest drastyczna. Dzieci dyslektyczne, które mają możliwość wczesnego uczenia się języka obcego w sytuacjach życia codziennego, szybko i dobrze potrafią opanować ustne porozumiewanie się w tym języku. Nie zmniejsza to jednak ich trudności w opanowaniu komunikacji za pomocą pisma. Umiejętność ta wymaga zaangażowania wielu dobrze rozwiniętych funkcji: wzrokowych, słuchowych, językowych i ruchowych. Taki uczeń powinien być objęty terapią pedagogiczną, a wymagania edukacyjne winny być dostosowane do jego możliwości np. kształtowanie ocen szkolnych głównie na podstawie ustnych wypowiedzi. Wskazane byłoby, aby takie dziecko można było zwolnić z nauki drugiego języka obcego.

Dziecko potrafi pierwsze linijki tekstu przepisać ładnie, pozostałe prawie nieczytelnie -jeśli dziecko jest mało sprawne, na początku pracy mobilizuje się i wkłada cały swój wysiłek, ale pod koniec zadania duże zmęczenie psychiczne i fizyczne powoduje spadek jego efektywności. Aby mu pomóc, dziecko powinno już od najmłodszych lat: lepić, kolorować, wycinać, kalkować, rysować szlaczki itp.
      Przebywanie na co dzień w kręgu opisanych paradoksów, niezrozumienie ich istoty i przyczyn wywołuje u uczniów z problemami dyslektycznymi frustrację, niską samoocenę, zaś u ich opiekunów - niepokój, irytację, a nawet agresję. Kluczem do przeciwstawiania się tym zjawiskom jest wiedza na temat przyczyn i mechanizmów specyficznych trudności w czytaniu i pisaniu, która pozwoli wcześnie zdiagnozować objawy dysleksji i udzielić właściwej pomocy. Warunkiem powodzenia a jest współpraca: terapeuta - rodzic - nauczyciel. Jak pomóc - czytaj w następnym numerze gazety.

Kazimiera Karolak

10781