Lewa strona medalu

LEWICA mówi "Nie!"

I tak weszliśmy w trzeci rok rządów prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz i wspierającej ją koalicji Platformy Obywatelskiej i Lewicy - czyli de facto Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Mam nadzieję, że będzie on rokiem pomyślnym przede wszystkim dla miejskich inwestycji i warszawiacy będą je mogli wreszcie ujrzeć na żywo, a nie tylko oczami własnej wyobraźni, jak dotychczas. Chciałbym, aby ruszyła w końcu budowa Mostu Północnego, żeby rozpoczęła się budowa drugiej linii metra, aby nastąpiło udrożnienie szlaków komunikacyjnych na Białołęce przez poszerzenie Modlińskiej i Marywilskiej, a także, żeby władze miasta wypracowały spójną koncepcję zagospodarowania nadbrzeży Wisły, która powinna miasto spajać, a nie dzielić. Tyle - a może aż tyle - życzę w tym Nowym Roku mieszkańcom prawobrzeżnej Warszawy, bo choć jako radny miasta reprezentuję interesy wszystkich warszawiaków, to nie ukrywam, że moje serce znajduje się po prawej stronie Wisły. Tym bardziej, że potrzeby tej części stolicy były przez lata zaniedbywane. Czy te życzenia się spełnią? Mam nadzieję, że w końcu tak.

Tymczasem początek roku w warszawskim samorządzie zapowiada się ciężki - zwłaszcza jeśli chodzi o podejmowanie trudnych decyzji. Już na najbliższej sesji Rady Miasta rozstrzygnąć się może los SPEC-u - największej miejskiej spółki zajmującej się dostarczaniem ciepła do mieszkań warszawiaków. Pani prezydent szukając pieniędzy na inwestycje zwróciła się do nas o zgodę na prywatyzację tego przedsiębiorstwa. Jego wartość szacowana jest na miliard złotych, choć mówi się, że tyle warte są same grunty należące do SPEC-u. Niestety, władze miasta nie dokonały jeszcze wyceny, bo planują ją dopiero po ... zgodzie Rady Miasta na prywatyzację spółki. Tym samym oczekuje się od nas, że damy zgodę na sprzedaż „w ciemno”, pozostawiając pani prezydent prawo do decyzji o ostatecznej wartości transakcji. To oraz fakt, że w dobie kryzysu nie jest to chyba najlepszy moment na wyprzedaż miejskiego majątku sprawia, iż jako radni Lewicy nie możemy się dziś na tę prywatyzację zgodzić. Uważamy, że rozmawiać na ten temat będzie można dopiero wtedy, gdy znane będą wszystkie elementy tej transakcji, a przede wszystkim jej wartość.

Kolejny problem związany jest z reformą warszawskiej służby zdrowia. Po sprzeciwie Lewicy władze stolicy odstąpiły od kontrowersyjnego pomysłu scalenia wszystkich placówek medycznych w jedną wielką spółkę, należącą do miasta. Teraz przedstawiona została nowa koncepcja, zakładająca powstanie kilku takich spółek grupujących placówki służby zdrowia o podobnym profilu. Odpowiedni projekt uchwały wejdzie pod obrady Rady Miasta w ciągu miesiąca, choć póki co nie ma tam do jego uchwalenia odpowiedniej większości. Po szerokich konsultacjach ze związkami zawodowymi i środowiskiem medycznym Lewica zaproponowała przeprowadzenie programu pilotażowego i od jego efektów uzależnienia dalszych działań. W przypadku braku zgody ze strony Platformy znów zmuszeni będziemy powiedzieć "nie" i uczynimy to w trosce o dobro pacjentów, które naszym zdaniem może być tymi przekształceniami zagrożone. Bo dla nas człowiek jest zawsze ważniejszy niż most i my nie gadamy, ale robimy tak, by ludziom żyło się naprawdę lepiej.


Sebastian Wierzbicki
radny Rady Warszawy
(Klub Radnych LEWICA)
www.sebastianwierzbicki.pl

5279