Lewa strona medalu

Już na swój rachunek

Właśnie minął pierwszy rok tej kadencji samorządu. Rok burzliwy i obfitujący w wiele wydarzeń na scenie politycznej - zarówno warszawskiej, jak i krajowej. Dwanaście miesięcy temu Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę w Warszawie, a prezydentem stolicy po raz pierwszy została kobieta - Hanna Gronkiewicz - Waltz. Wprawdzie początki jej prezydentury nie były najszczęśliwsze, zważywszy na problemy z oświadczeniem majątkowym i groźbą utraty stanowiska, ale potem było już lepiej. W Radzie Warszawy Platforma Obywatelska zawarła porozumienie z Lewicą i Demokratami, dzięki czemu Hanna Gronkiewicz - Waltz uzyskała silne, merytoryczne zaplecze dla swych rządów w mieście. Długo by można wymieniać, co przez ten rok udało jej się zrobić, a czego zaniedbała. Bez wątpienia jest jednak o niebo lepiej niż za czasów Lecha Kaczyńskiego w mieście. Bez względu na to, co mówi się o Hannie Gronkiewicz-Waltz - to okazała się politykiem skutecznym. Udowodniła to zarówno w trakcie batalii o swój mandat, jak i na Pradze Północ, gdzie mimo nacisków nie uznała wybranych niezgodnie z prawem władz dzielnicy złożonych z Prawa i Sprawiedliwości oraz Praskiej Wspólnoty Samorządowej. Kilka dni temu dokonano tam ponownego wyboru przewodniczącego rady dzielnicy i pani prezydent znów mogła święcić triumfy, gdyż wygrała kandydatka popierana przez PO i LiD.

Czy ta szczęśliwa gwiazda będzie jednak dla niej jeszcze długo świecić? Do tej pory Hanna Gronkiewicz - Waltz zdobywała punkty atakowana przez przeciwników politycznych za mniej lub bardziej merytoryczne błędy. Dziś, gdy administracja rządowa znajduje się w rękach Platformy Obywatelskiej, a wojewodą jest jeden z jej najbliższych współpracowników - czas walki już minął. Z polityka trzeba przemienić się w gospodarza miasta, zwłaszcza w perspektywie mistrzostw EURO 2012. Związany z tym w dużej mierze Wieloletni Plan Inwestycyjny dla Warszawy, który Rada Warszawy lada chwila uchwali, jest bardzo ambitny. To, czy uda się go zrealizować, zależy od sprawności pani prezydent i jej urzędników. Hanna Gronkiewicz - Waltz ma dziś w ręku wszystkie atuty: większość w Radzie Warszawy, sprzyjający rząd i administrację oraz zepchnięty do głębokiej opozycji PiS, który do tej pory krępował jej ruchy, a teraz nie może już w niczym przeszkodzić. Pani prezydent rozpoczyna więc pracę całkowicie na swój rachunek i w przeciwieństwie do radnych z Prawa i Sprawiedliwości życzę, aby jej się udało, bo nasze miasto tego potrzebuje.


Sebastian Wierzbicki
Radny Rady Warszawy
(Lewica i Demokraci)
www.sebastianwierzbicki.pl

4505