Lewa strona medalu

Nie o taką Polskę walczyłem

IV Rzeczpospolita posypała się już całkowicie. Okazało się, że ci, którzy mieli ją budować czyli PiS - Samoobrona - LPR, nie potrafią zbudować razem nawet koalicji i tak naprawdę półtora roku wspólnych rządów tych partii było nieustanną walką pomiędzy nimi. Ten żenujący spektakl, dzięki któremu z Polski śmieje się cały świat, dobiegł już jednak chyba końca, bo koalicjanci wykończyli sami siebie. Dodatkowo na światło dzienne wyszły nieznane dotąd fakty, świadczące o tym, jakimi metodami Prawo i Sprawiedliwość buduje nową Polskę. Okazuje się, że w IV RP na porządku dziennym są powszechna inwigilacja oraz intrygi i prowokacje z udziałem tajnych służb w całości podległych braciom Kaczyńskim. Działania te wymierzone są już nie tylko w bezpośrednich przeciwników politycznych, ale również w koalicjantów PiS, czy nawet ich własnych ministrów, którzy z różnych powodów zaczęli być niewygodni. Nieudana akcja CBA w Ministerstwie Rolnictwa wymierzona w Leppera i związane z tym niespodziewane odwołanie ministra Janusza Kaczmarka - szefa MSWiA to najlepsze przykłady na to, że rządy PiS to prawdziwa patologia władzy.

Warszawiacy mieli z tym już do czynienia przez cztery lata rządów Prawa i Sprawiedliwości w stolicy i dlatego nie dali się po raz kolejny nabrać. Na urząd prezydenta miasta wybrali Hannę Gronkiewicz - Waltz, która w trakcie kampanii wyborczej cały czas powtarzała, że w przypadku jej wygranej w Warszawie koalicji z PiS-em nie będzie. Jak powiedziała, tak zrobiła i w stolicy mamy porozumienie radnych Platformy Obywatelskiej oraz Lewicy i Demokratów. O różnicy w jakości i stylu współrządzenia pomiędzy szczeblem krajowym a Warszawą nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Tam PiS walczył z Samoobroną i LPR o wpływy i stanowiska, tutaj mamy merytoryczną współpracę skoncentrowaną na odrobieniu zaległości w rozwoju miasta. Oczywiście, PiS nie wybaczył prezydent Gronkiewicz związania się z LiD-em, i na każdym kroku rzucał i rzuca jej kłody pod nogi, nie bacząc na to, że odbywa się to kosztem warszawiaków. Przez kilka miesięcy mieliśmy więc awanturę z wygaszeniem mandatu Pani Prezydent, mimo że Trybunał Konstytucyjny podzielał jej zdanie. Sprawę rozstrzygnął dopiero Wojewódzki Sąd Administracyjny, który potwierdził, że PiS - owski wojewoda Jacek Sasin nie miał prawa wygasić mandatu Hanny Gronkiewicz, i tym samym jest ona pełnoprawnym prezydentem stolicy.

Szkoda, że ten sam wojewoda tak się nie spieszył i do dziś nie wygasił mandatu radnego Praskiej Wspólnoty Samorządowej (PWS) Tadeusza Szewczyka, mimo że ten zgodnie z prawem już dawno powinien go stracić, o czym wojewoda doskonale wie od kilku miesięcy. Ale to jest nie po myśli Prawa i Sprawiedliwości, które działa chyba w myśl zasady prawo prawem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Wygaszenie mandatu panu Szewczykowi oznacza bowiem utratę większości w Radzie Dzielnicy Praga Północ przez koalicję PiS - PWS, a na to nie mogą sobie pozwolić, gdyż jest to ich ostatni bastion i wymarzone pole konfliktu z prezydent Warszawy. Wojewoda Sasin – zgodnie z linią Prawa i Sprawiedliwości - nie uznaje bowiem powołanego przez Hannę Gronkiewicz zarządu dzielnicy z burmistrzami z PO i LiD. W swoich działaniach jest tak zacietrzewiony, że ostatnio zablokował nawet unijne dotacje, jakie miały trafić na Pragę, między innymi na rewitalizację zabytkowych kamienic. Słysząc o tym człowiekowi aż otwiera się nóż w kieszeni, zwłaszcza że PiS reklamuje się w telewizji pod hasłem "Dbamy o Polskę, dbamy o Polaków". To naprawdę szczyt obłudy chyba, że Prawo i Sprawiedliwość nie uznaje prażan za Polaków.

Dobiega końca sierpień - miesiąc dla warszawiaków szczególny, związany z pamięcią o powstańczym zrywie sprzed 63 lat przeciw hitlerowskiemu najeźdźcy. Pamiętając o tym, trudno oprzeć się analogii, że po kilkudziesięciu latach Warszawa znów musiała stanąć i stanęła do walki - tym razem z IV RP, która - jak się okazuje - jest wizją państwa totalitarnego, sterowanego przez służby, gdzie prowokacja jest czymś normalnym i powszechnym. Słowa Honorowego Obywatela Warszawy - Prezydenta Lecha Wałęsy, który zaszczyt ten otrzymał w tym roku od Rady Warszawy głosami radnych PO i LiD i przy sprzeciwie PiS, że "nie o taką Polskę walczyłem" wydają się tu być najlepszym komentarzem.



Sebastian Wierzbicki
Radny Rady Warszawy
(Lewica i Demokraci)
www.sebastianwierzbicki.pl

6337