Chłodnym okiem

Czas na wspólnoty

Odbycie przez "moją" wspólnotę corocznego zebrania uświadomiło mi, że podobne czynności musi wykonać pozostałe 250 wspólnot mieszkaniowych na Pradze i wiele tysięcy w kraju.

Tak na marginesie, ustawa o własności lokali na podstawie której działają wspólnoty, przyjęta osiemnaście lat temu, osiągnęła pełnoletniość i jest jednym z lepiej ocenianych aktów prawnych rządów SLD-PSL lat 90. Zgodnie z nią zebrania wspólnot winny się odbywać co najmniej raz w roku, do końca pierwszego kwartału. Tym wszystkim, którzy mniej obcują z problematyką wspólnot, kilka słów przypomnienia: wszak na corocznych zebraniach decydujemy o własnych pieniądzach. Dlatego warto brać w nich udział.

W porządku obrad standardowego rocznego zebrania ogółu właścicieli obowiązkowo musi się znaleźć sprawozdanie zarządu w zakresie zarządzania nieruchomością za rok ubiegły i wystawienie mu oceny w postaci udzielenia mu - lub nie - absolutorium. Obowiązkowo uchwalenie rocznego planu gospodarczego nieruchomością wspólną, w tym zaliczek na opłaty za usługi komunalne (zaliczka A) i wyodrębniony fundusz remontowy (zaliczka B). Oczywiście, oba te punkty winny być poprzedzone dyskusją nad tym, jakie sprawy są dla mieszkańców nieruchomości najważniejsze. Szczególnie warto pochylić głowę nad planem remontów i robić je z rozmysłem, poszukując takich rozwiązań, które w przyszłości mogą przynieść nam oszczędności w eksploatacji mieszkań i całego budynku.

Z doświadczenia przewodniczącego wspólnoty (a pełnię już tę funkcję parę lat), wiem, że największe rachunki przychodzą za wodę i kanalizację oraz w sezonie zimowym za centralne ogrzewanie. Warto więc podejmować wysiłek, który w przyszłości ograniczy nam koszty. W budynku, w którym mieszkam, zainstalowanie kilka lat temu liczników wody spowodowało raptowne zmniejszenie wysokości faktur za te media, a tym samym niższe opłaty z naszej strony jako mieszkańców. Dziś dalej podejmujemy działania w celu obniżenie kosztów, które ponosimy na rzecz SPEC. Ociepliliśmy strop, wymieniliśmy okna w częściach wspólnych, drzwi na klatkach schodowych, wymieniliśmy instalację centralnego ogrzewania. Dziś po zaciągnięciu kredytu z premią remontową będziemy ocieplali cały budynek. Koszty tych zadań są duże i na ich ponoszenie niezbędna jest wysoka stawka zaliczki B - w naszym przypadku od lat 4,5 zł z m2.

Wracając jednak do zebrań - nie trzeba się zamykać w obrębie spraw swojej nieruchomości. Takie zebrania mogą i powinny formułować postulaty do władz miasta i dzielnicy w sprawach uznanych przez Państwa za żywotne dla Waszej nieruchomości, dotyczące najbliższego otoczenia. Można występować o dofinansowanie z funduszy ochrony środowiska działań proekologicznych (trawniki, nasadzenia zieleni, usuwanie azbestu itd.), domagać się pojemników do recyklingu, remontu chodników itp. Na zebraniach niekiedy trzeba także podejmować trudne decyzje m.in. w sprawach sąsiadów, którzy nie wywiązują się z zobowiązań finansowych, dewastują nieruchomość itp. Można i czasami warto w wyjątkowych okolicznościach z wyprzedzeniem zaprosić na zebranie wspólnoty dzielnicowego. Obowiązkowo winien na nim być przedstawiciel miasta, jako jeden z udziałowców we wspólnocie. Konstruktywnych obrad.

Ireneusz Tondera
radny Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej

5135