Lewa strona medalu

Hanna Gronkiewicz-Waltz traci poparcie

Pokazują to najnowsze badania przeprowadzone na zlecenie Urzędu Miasta w ramach tzw. barometru warszawskiego. Choć przeprowadzono je w listopadzie, to wyniki ratusz opublikował dopiero teraz. Przez trzy miesiące najbliższe otoczenie Hanny Gronkiewicz-Waltz najwidoczniej zastanawiało się co zrobić, aby uniknąć upublicznienia niekorzystnych dla niej wiadomości. Okazało się bowiem, że z rządów pani prezydent zadowolonych jest o 13% mieszkańców stolicy mniej niż jeszcze przed rokiem. Wprawdzie poparcie dla niej nadal utrzymuje się na poziomie ponad 50%, to jednak jest to pierwszy tak duży spadek popularności Hanny Gronkiewicz-Waltz od początku jej prezydentury, czyli od 2006 r.

Nie ma wątpliwości, że jest to efekt samodzielnych rządów Platformy Obywatelskiej w Warszawie. O ile w zeszłej kadencji koalicja z Sojuszem Lewicy Demokratycznej w Warszawie ograniczała zapędy Platformy do wprowadzania szeregu decyzji niekorzystnych dla mieszkańców stolicy, to teraz partia Tuska tego kagańca już nie ma. I w pełni z tego korzysta, fundując warszawiakom po kolei: prywatyzację dochodowego SPEC-u, podwyżki czynszów lokali komunalnych, wzrost cen biletów komunikacji miejskiej, podniesienie opłat za wodę i ścieki, drastyczne zwiększenie odpłatności za przedszkola i wprowadzenie dużych opłat za żłobki. Jak tak dalej pójdzie, to niedługo trzeba będzie płacić za to, że posyłamy dzieci do publicznych szkół, bo burmistrzowie dzielnic alarmują, że i na to brakuje im pieniędzy, a ratusz w tej sprawie nie robi praktycznie nic. Oczywiście, poza najnowszym pomysłem, jakim jest szukanie oszczędności poprzez likwidacje i łączenia szkół, mimo że odbywa się to kosztem uczęszczających do nich dzieci.

Kolejne decyzje Platformy Obywatelskiej coraz bardziej uderzają w warszawiaków. Najgorsze, że zapadają mimo dużych protestów społecznych wszystkich, którzy są nimi pokrzywdzeni. Protestowali już lokatorzy, spółdzielcy, związkowcy ze SPEC-u, działkowcy, taksówkarze, a ostatnio nauczyciele, uczniowie i ich rodzice z likwidowanych szkół. Niestety, nic to nie daje. Platforma za każdym razem udowadnia, że Obywatelską jest tylko z nazwy i jej radni posłusznie głosują wbrew mieszkańcom wszystko, co tylko wymyśli ratusz. Opublikowane wyniki badań pokazują jednak, że wreszcie nie uchodzi im to bezkarnie. Drastyczny spadek poparcia jest dowodem na to, że mieszkańcy Warszawy zaczynają mieć tego po prostu dość. I to zarówno samych decyzji, jak i aroganckiego sposobu ich podejmowania. Dlatego następnym razem to Platforma Obywatelska dostanie od wyborców wysoki rachunek do uregulowania.

Sebastian Wierzbicki
wiceprzewodniczący
Rady Warszawy
(Klub Radnych SLD)
www.sebastianwierzbicki.pl

4316