Prosto z mostu

Ruch jest wszystkim, cel niczym


"Instytut Obywatelski to think tank polityczny. Stanowi eksperckie zaplecze partii Platforma Obywatelska RP" - tak bym mniej więcej zaczął ten felieton własnymi słowami, ale mam ten luksus, że mogę zacytować dosłownie tekst ze strony internetowej Instytutu. Posiadanie think tanku to standard europejskich partii politycznych. Na przykład eksperckim zapleczem CDU, na której PO tak lubi się wzorować, jest Fundacja Konrada Adenauera.

Szefem Instytutu Obywatelskiego jest Jarosław Makowski, który jest również koordynatorem prac programowych Platformy. Kilka dni temu opublikował tekst, w którym przedstawił wizję polskiej polityki po kolejnym niewątpliwym zwycięstwie PO ("Można wybrać tylko wino i przystawkę", "Rzeczpospolita" z 9 września 2011 r.).

Platforma według niego nie jest partią (tak określił ją tylko raz, w cudzysłowie). To ruch polityczno-społeczny, mający zastąpić tradycyjną demokrację parlamentarną z partiami lewicowymi i prawicowymi. Spory międzypartyjne są bowiem szkodliwe dla państwa. Prawdziwa debata - czy podatki podwyższać, czy obniżać, czy prywatyzować majątek, czy go nacjonalizować - toczyć się ma wewnątrz Platformy, pod czujnym i rozstrzygającym okiem Przewodniczącego.

Dzięki Platformie Polacy mogą patrzeć z wyższością na takie Stany Zjednoczone, które znajdują się "w okowach politycznych dogmatyków", gdzie partia demokratyczna kłóci się z republikańską "tak zapiekle, że zapomniały o losie zwykłych Amerykanów". Polacy przed taką polityką "bronią się jak diabeł przed święconą wodą" - głosując na Platformę. Poza PO nie ma już w polskiej polityce niczego wartościowego: "Partia Tuska wzięła to, co najlepsze z lewicy, i to, co wartościowe na prawicy" - pisze szef think tanku Platformy. W swojej prostocie ducha Makowski pisze rzeczy, których Tusk ani Grupiński (mąż przewodniczącej rady Warszawy, jeden z głównych ideologów PO, stracił posadę ministra po aferze hazardowej) napisać by się nie odważyli. Jeszcze.

Fundacją Konrada Adenauera kieruje prof. dr Hans-Gert Poettering, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Jako zastępców ma również dwoje profesorów, w tym aktualnego przewodniczącego Bundestagu. Szef Instytutu Obywatelskiego jest absolwentem wydziału teologii i filozofii na Papieskiej Akademii Teologicznej, do 2007 r. był nauczycielem etyki w liceum w Pszczynie. Jedynym zastępcą dyrektora Instytutu jest studentka piątego roku prawa, przez kilka lat prowadząca biuro PO w Krakowie.

Można się pocieszać, że PO tak się ma do CDU, jak Instytut Obywatelski do Fundacji Konrada Adenauera. Ale za kilka tygodni w Polsce wybory. Co robić?


Maciej Białecki
Stowarzyszenie "Obywatele dla Warszawy"

www.bialecki.net.pl
4837