Przychodnia dla Zwierząt

Nowa franca

Proszę Szanownych Państwa, tym razem powstrzymam się od komentarza o politycznych gumiakach, kufajkach, berecikach i słomie.

W Warszawie i okolicach pokazała się nowa choroba zakaźna przenoszona przez komary. Ponieważ za chwilę komary pojawią się wszędzie, to lepiej o nowej francy wiedzieć, niż żyć w błogiej nieświadomości. Choroba może atakować ludzi, psy i koty. W ostatnią środę zdiagnozowałem drugi śmiertelny przypadek u psa. Ponieważ, jak wspomniałem, choroba może wystąpić u ludzi, to skontaktowałem się ze znanymi mi lekarzami medycyny i - o dziwo - żaden nie miał pojęcia o istniejącym zagrożeniu. Świadczy to źle o przepływie informacji, tym bardziej, że stwierdzono już zachorowania wśród mieszkańców Warszawy i mazowieckich miejscowości wokół stolicy. Sprawcą jest Filaria Bancrofta.

U zwierząt grasuje Dirofilaria immitis. Koty mają uprzywilejowaną pozycję. Ich krew jest stosunkowo mało atrakcyjna dla owadów. Dlatego będą chorować najrzadziej. Psy najczęściej.

Komary, zawierające larwy nicienia wprowadzają je pod skórę żywiciela. Przechodząc kolejne stadia rozwoju inwazyjne larwy umiejscawiają się w mięśniach, następnie trafiają do żył, a ostatecznie do tętnicy płucnej. Po niecałym roku glisty osiągają wielkość ok. 30 cm i mogą rozpocząć proces rozmnażania. Obecność pasożytów powoduje uszkodzenie naczyń, zwężenia ich światła i zmniejszenia przepływu krwi. Pojawiają się zatory i zakrzepy. Zwierzęta reagują gorączką, dusznością, kaszlem - często z domieszką krwi, nadciśnieniem, zapaleniami płuc o nierozpoznanej wstępnie etiologii. Zmniejsza się wydolność ruchowa. Coraz bardziej obciążony mięsień sercowy ulega przerostowi. Atakowane są również nerki. Powstające kompleksy złożone z przeciwciał dostają się do nerek i uszkadzają kanaliki filtracyjne. Z czasem rozwija się mocznica, która może być przyczyną śmierci.

Postawienie diagnozy jest trudne. Objawy, zwłaszcza w początkowych stadiach, są nieswoiste. Pomocne jest badanie radiologiczne płuc. Widoczne jest powiększenie tętnicy płucnej i przedsionka serca. Chorobę można obrazować w badaniu usg. Dostępne są też szybkie testy z krwi obwodowej. Tymczasem tyle. Proszę o poszerzanie wiedzy o egzotycznym robaku. Dalsze informacje w następnych wydaniach NGP.

lek. wet. Zygmunt Kosacki

3112