Przychodnia dla Zwierząt

Polska Miauczyńska

Proszę Szanownych Państwa, duo w osobach reżysera Marka Koterskiego i odtwórcy Cezarego Pazury pokazuje ponadczasową klasę.

W ostatnich dniach schizofrenizują społeczeństwo dwa spoty. Bezpłatna telewizja cyfrowa i Polska w oczach Niemca jako największy "niepłaciciel" abonamentu radiowo-telewizyjnego. Adaś Miauczyński staje się symbolem żaby, która nie wie, do którego kąta ma pójść.

Do zwierząt pięknych, czy mądrych.
Jako społeczność jesteśmy wiecznie żabą dezinformowaną i oszukiwaną, nawet w dymie trociczek Palikota.
Jak znam życie, tak już zostanie. Skoro już jesteśmy blisko niby-prawa, to chciałbym odnieść się do jednego punktu Ustawy o Ochronie Zwierząt.

Nie wiem, który "Adaś" wymyślił, że handel zwierzętami ma odbywać się na terenie schronisk dla zwierząt.

"Miauczyński" ustawodawca, wskazał miejsca, z których prawie każde miało postawione zarzuty przez prokuratorów:
- schroniska są miejscami, w których najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci są zagryzienia; wystarczy przeorać ziemię wokół tych miejsc, aby odkryć nieprawdopodobną ilość kości;
- są to oazy wylęgania się chorób zakaźnych;
- jak można nie mieć wyobraźni, aby w ustanowić Ustawę o Ochronie Zwierząt wyznaczając najgorsze dla zdrowia zwierząt miejsca!

Odporność na choroby zakaźne w pełni uzyskuje się po 12. tygodniu życia, po 3. szczepieniu. Przekazanie - oddanie lub sprzedaż odbywa się najczęściej pomiędzy 6. a 12. tygodniem i miejsce transakcji powinno być bezpieczne.

Jeżeli w tworzeniu tych przepisów uczestniczył partyjny lekarz weterynarii, to chciałbym zacisnąć mu krawat i syknąć w twarz: debilu! za tworzenie śmieci. Jeżeli nie było go w szacownym gronie ustawodawców, to tym bardziej przestaję głosować.

lek. wet. Zygmunt Kosacki

3349